Zwycięstwem Barcy 2:1 zakończyło się starcie na szczycie La Liga między Realem Betis i FC Barceloną. Bramkę dla gości zdobył rozgrywający dopiero drugi mecz po powrocie do zdrowia Ansu Fati. Wyrównał Marca Bartra, wychowanek Dumy Katalonii. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 94 minucie meczu Jordi Alba.
- Zwycięstwo z Betisem gwarantowało FC Barcelonie
- Katalończycy rzutem na taśmę zagwarantowali sobie zwycięstwo 2:1
- Kluczowego gola zdobył Jordi Alba
Wyrównane starcie do przerwy
Do przerwy kibice zgromadzeni na Estadio Benito Villamarin goli nie obejrzeli, choć oba zespoły miały swoje okazje. Najbliżej trafienia był w 20 minucie Ronald Araujo. Jego uderzenie głową skutecznie zatrzymał Rui Silva, który już w pierwszej połowie musiał zastąpić w bramce kontuzjowanego Claudio Bravo. Barca częściej utrzymywała się przy piłce, chociaż więcej strzałów do przerwy oddali gospodarze. Nie potrafili oni jednak realnie zagrozić bramce strzeżonej tego dnia przez Neto.
Fati wraca do zdrowia i strzelania
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zbytnio odmianie. Zarówno Real Betis jak i FC Barcelona potrafiły stworzyć sobie dobre okazje do strzelenia goli, ale gorzej już było z ich finalizacją. Kluczowy dla Blaugrany okazał się piłkarz, w którym kibice pokładają ogromne nadzieje, czyli Ansu Fati. Młody Hiszpan zdążył w 75 minucie wejść na boisko, a minutę później mógł się już cieszyć z gola. Skrzydłowy otrzymał znakomite podanie i oddał strzał z pola karnego, który po drodze odbił się jeszcze od defensorów gospodarzy i zmylił golkipera.
Radość piłkarzy Barcy nie trwała długo, bo już w 79 minucie stan rywalizacji wyrównał Marc Bartra. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Fekir, a Hiszpan mocnym uderzeniem głową pokonał Neto. Gdy wydawało się już, że mecz zakończy się podziałem punktów, fenomenalnym strzałem z woleja popisał się Jordi Alba, który w ostatniej akcji meczu zapewnił Barcy zwycięstwo. Wartom podkreślić także znakomite zachowanie Daniego Alvesa, który posłał precyzyjne dośrodkowanie wprost na nogę Hiszpana.
Komentarze