FC Barcelona imponuje skutecznością w obronie. “To zależy od całego zespołu”

Marc-Andre ter Stegen
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marc-Andre ter Stegen

FC Barcelona pokonała w niedzielę Sevillę 3-0. Po raz kolejny zachowała także czyste konto, zbliżając się do pobicia wszystkich możliwych rekordów. Marc-Andre ter Stegen ocenił świetny występ defensywy.

  • FC Barcelona straciła w tym sezonie zaledwie siedem goli
  • W spotkaniu z Sevillą zachowała już piętnaste czyste konto
  • Marc-Andre ter Stegen przekonuje, że dobre statystyki w defensywie są zasługą całej drużyny

“Lubimy bronić”

FC Barcelona wyrasta na głównego faworyta w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Po ostatniej kolejce przewaga nad drugim Realem Madryt wzrosła aż do ośmiu punktów. “Królewscy” niespodziewanie przegrali z Mallorcą, zaś “Duma Katalonii” wykorzystała wpadkę odwiecznego rywala i po pewnym zwycięstwie nad Sevillą umocniła się na fotelu lidera La Ligi.

Blaugrana wbiła ekipie z Andaluzji trzy bramki. Na wyróżnienie zasługuje natomiast postawa w defensywie. FC Barcelona zachowała już piętnaste czyste konto w obecnym sezonie, tracąc przy tym zaledwie siedem goli. W życiowej dyspozycji jest Marc-Andre ter Stegen, choć skuteczność w obronie jest zasługą całego zespołu. O fenomenalnych statystykach wypowiedział się sam niemiecki bramkarz.

– Myślę, że jesteśmy w świetnym momencie. Lubimy bronić i to jest zadanie, które musimy wykonywać. Robimy to bardzo dobrze i dlatego jesteśmy na górze tabeli. Praca w defensywie zależy od całego zespołu. To sprawa zespołowa i jak dotąd radziliśmy sobie bardzo dobrze. Ma to wiele zalet. Musimy utrzymywać rytm. My sami jesteśmy zdani na siebie, aby rywale nas nie dopadli. Zawsze trzeba być uważnym i dobrze ustawionym. Wysiłek defensywny to podstawa. Możesz stwarzać zagrożenie, ale jeśli nie wracasz dobrze i nie jesteś dobrze ustawiony, to ostatecznie utrudnia grę – analizuje ter Stegen.

Zobacz również:

Joga Bonito powróciło na Camp Nou. FC Barcelona na kursie po mistrzostwo
Raphinha

Boli mnie wręcz oglądanie tak słabej Sevilli. Zespół, który w ostatnich latach dodawał kolorytu rywalizacji w czubie tabeli, przyjechał w niedzielę na Camp Nou pozbawiony nawet chęci do nawiązania walki. Jorge Sampaoli na konferencji przed spotkaniem mówił o dwóch scenariuszach: nadziei i strachu. Jego drużyna wybrała niestety drugą opcję.  Po świentje drugiej połowie FC Barcelona

Czytaj dalej…

Komentarze