Karol Świderski jest powołany do reprezentacji na trwające zgrupowanie. Jego zdaniem wrześniowe mecze będą ważne w kontekście walki o wyjazd na mundial.
- Reprezentanci Polski rywalizują o bilet na tegoroczny mundial
- W gronie tym jest Karol Świderski
- Napastnik Charlotte FC liczy, że zaprezentuje się z dobrej strony we wrześniowych meczach
Świderski liczy na dobre występy w kadrze
Reprezentacja Polski przygotowuje się do wrześniowych meczów Ligi Narodów. Biało-czerwoni zagrają w czwartek u siebie z Holandią, a w niedzielę na wyjeździe z Walią. Częścią kadry jest Karol Świderski, który w koszulce z orłem na piersi strzelił siedem goli. Napastnik liczy, że okazję do poprawienia dorobku bramowego będzie miał na tegorocznym mundialu.
– Mamy z przodu pięciu-sześciu zawodników, którzy walczą o bilety do Kataru. Sporo odpowiedzi na pewno da to zgrupowanie. Ono pokaże, kto jest bliżej, a kto dalej mundialu. Mam z tyłu głowy, że we wcześniejszych spotkaniach udawało mi się coś wnieść do gry naszego zespołu. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie – powiedział Świderski, który zadebiutował w kadrze za kadencji Paulo Sousy, któremu jest za to wdzięczny.
– Gdyby nie był trenerem kadry, wątpię, abym otrzymał powołanie. Wcześniej czasem się o mnie mówiło, ale na tym się kończyło. To Portugalczyk dał mi prawdziwą szansę, za co jestem mu wdzięczny, ale swoje musiałem dołożyć na boisku. Już pierwsze mecze w reprezentacji były fajne w moim wykonaniu. To sprawiło, że potem byłem powoływany regularnie – przyznał polski snajper.
Czytaj także: Olkiewicz w środę #30. Nic nie boli bardziej, niż służbista na drodze pasjonata
Komentarze