Czesław Michniewicz: liczy się tylko mecz z Rosją

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz został w poniedziałek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Podczas oficjalnej konferencji prasowej przyznał, że nie myśli o przyszłości i interesuje go tylko pierwsze barażowe spotkanie z Rosją.

  • Czesław Michniewicz związał się z PZPN roczną umową z opcją jej przedłużenia
  • Nowy selekcjoner reprezentacji Polski skupia się na przygotowaniu drużyny do barażowego meczu z Rosją
  • Podczas konferencji prasowej Czesław Michniewicz opowiedział o swoich planach związanych z pracą w kadrze

Spełnienie marzeń

– Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za zaufanie i powierzenie mi bardzo odpowiedzialnej oraz najważniejsze w polskiej piłce funkcji. Cieszę się, że spełniają się moje marzenia o tym, aby zostać trenerem reprezentacji. To się dzisiaj dzieje. Jestem bardzo wzruszony i bardzo pozytywnie nastawiony do obowiązków – powiedział Czesław Michniewicz po jego oficjalnej prezentacji w roli selekcjonera reprezentacji Polski.

Negocjacje z PZPN

– Jeżeli chodzi o sam przebieg rozmów od dłuższego czasu byliśmy w kontakcie z prezesem Kuleszą. Rozmawialiśmy na temat sposobu gry, na temat sposobu prowadzenia reprezentacji, na temat sztabu. Już podczas pierwszej rozmowy powiedział mi, że prowadzi rozmowy z wieloma trenerami i decyzję podejmie wtedy, kiedy będzie do tego w stu procentach przekonany. Ja nie traciłem czasu i pracował koncepcyjnie, analizowałem grę Rosjan. Negocjacje z prezesem Kuleszą są zawsze trudne, ponieważ jest to świetny negocjator. Pamiętam nasze wspólne czasy w Białymstoku, ale jeżeli chodzi o kwestie finansowe to porozumieliśmy się w mgnieniu oku. Inne zapisy, które są zawarte w kontrakcie są oczywiście objęte tajemnicą, ale jestem bardzo zadowolony z tych zapisów i myślę, że prezes również.

O sztabie szkoleniowym

– Rozmawiałem z prezesem Kuleszą na temat członków mojego sztabu. Wielu z nich pochodzić będzie z reprezentacji U-21, w której z nimi pracowałem. Większość z nich jest zatrudniona jeszcze w Polskim Związku Piłki Nożnej. Ostateczny kształt sztabu poznamy do końca obecnego tygodnia. 

52 dni do baraży

– Jeżeli do rozegrania pierwszego meczu pozostają 52 dni to jest to wystarczająca ilość czasu dla trenera. Z mojej strony bluźnierstwem byłoby narzekanie na to, że tego czasu jest mało. Jak się pracuje w lidze to często gra się co trzy dni i tego czasu rzeczywiście jest mało. Tutaj jest inaczej. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla wielu zawodników jestem nowym trenerem, z którym jeszcze nie pracowali, ale dla wielu jestem również trenerem, z którym mieli już okazję pracować. Na pewno w pierwszej kolejności postaram się jak najszybciej spotkać z tymi najważniejszymi piłkarzami, którzy tworzą trzon reprezentacji. Oni są bardzo ważni, ponieważ grają długo w tej reprezentacji i mają olbrzymie doświadczenie. Już w tym tygodniu spotykam się z Robertem Lewandowskim, naszym kapitanem, ale także pozostali starsi zawodnicy – Glik, Krychowiak czy Zieliński – również mogą spodziewać się wkrótce mojej wizyty. Ja jako trener cieszę się, że mam te 52 dni. Już po kontakcie z prezesem Kuleszą, miałem z tyłu głowy, że taka szansa może się nadarzyć i poczyniłem pierwszej kroki i ustalenia. Wiem już bardzo dużo na temat reprezentacji Rosji.

Rozmowa z Lewandowskim

– Ja wbrew niektórym opiniom lubię grać ofensywnie, co nie zawsze się udaje, ale najbardziej kocham wygrywać. Porozmawiam z Lewandowskim o tym, w jaki sposób on chciałby wygrywać z tą reprezentacją, którą bardzo dobrze zna. Najlepszy piłkarz na świecie powinien mieć coś do powiedzenia na temat sposoby gry. Zapytam go, w jaki sposób chciałby, aby reprezentacja grała, aby miał jak najwięcej okazji do strzelania bramek. Ja przedstawię mu mój punkt widzenia w oparciu o moje analizy dotychczasowych meczów reprezentacji, ale także w oparciu o to, co już wiem o reprezentacji Rosji. Decyzja należała będzie do mnie, ale będę słuchał głosów takich piłkarzy jak Robert Lewandowski, którzy w reprezentacji już wiele przeżyli i wiele widzieli. Na tym polega mądrość trenera, aby uczyć się od wszystkich. 

Co zdecydowało o jego wyborze

– Nie obawiam się tego, że będzie to krótka przygoda. Wiem jak funkcjonuje piłka. W piłce klubowej i reprezentacyjnej zawsze na końcu liczy się wynik, nie ładna gra tylko skuteczność. Nad tym będziemy się skupiać. Ale mam w pamięci najlepszego trenera, w mojej ocenie. Henryk Kasperczak był w świetnym czasie swojej kariery, Wisła grała fantastycznie, ale nigdy nie został selekcjonerem. Uważam, że to źle dla polskiej piłki, że trener Kasperczak tej szansy nigdy nie dostał. Nie sprzyjały temu okoliczności. Mnie dzisiaj one sprzyjają, Gdybym dalej pracował w Legii Warszawa, to być może pracowałbym dzisiaj w reprezentacji. Nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego. Moje nieszczęście polegało na tym, że zostałem zwolniony z Legii, ale mam dzisiaj szczęście, że jestem trenerem reprezentacji. Na pewno to też miało znaczenie dla prezesa, że do mnie może się zwrócić, bo są w Polsce bardzo dobrzy trenerzy, którzy mają kontrakty. 

Plan na Rosję

– Jest tylko “akcja Rosja” i “misja Moskwa”. Będziemy o tym powtarzać do znudzenia, tylko to nas interesuje i będziemy się odcinać od innych rzeczy. Na pewno będziemy elastyczni, jeżeli chodzi u ustawienie. Musimy wziąć również pod uwagę okoliczności. Dzisiaj nasi sportowcy, którzy przez cztery lata przygotowywali się do Igrzysk, jadą na igrzyska i okazuje się, że mają covid. My musimy wziąć pod uwagę szeroki wachlarz możliwość. Będziemy uważnie obserwowali zawodników za granicą, ale także uważnie obserwować zawodników z polskiej ligi, na wypadek tego, gdyby coś się wydarzyło. Poza terminem uefowskim zawsze jest łatwiej przywołać zawodnika z ekstraklasy. Kadra do obserwacji była bardzo szeroka, ale chciałbym, aby ten trzon reprezentacji został. Mamy doświadczonych zawodników, którzy nadają ton tej reprezentacji i chciałbym, aby oni nadal w tym uczestniczyli. Nie odcinam się jednak od tego, że ktoś może wskoczyć do reprezentacji i grać w pierwszym składzie. Są tacy zawodnicy, którzy w ostatnim czasie otrzymywali mniej szans w tej reprezentacji, jak chociażby Sebastian Szymański, który jest bardzo szanowany w lidze rosyjskiej. Będziemy także przyglądać się naszym zawodnikom w polskiej lidze. 

– Jak chcielibyśmy grać? Chcielibyśmy mieć możliwość modyfikowania naszego ustawienia, w zależności od wyniku. Tak robiliśmy to w Legii, chociażby w meczu ze Slavią Praga. Największą pracę ja i mój sztab musimy wykonać teraz. Mamy 52 dni do meczu – to bardzo dużo czasu. Poświęcimy to na analizę, na spotkania z zawodnikami. Każdy zawodnik przyjeżdżający na zgrupowanie będzie już wiedział jak gra Rosja. Każdy zawodnik grający na określonej pozycji będzie wiedział, jakich zachowań oczekuję. Powiem więcej – będę oczekiwał, aby zawodnicy wplatali w swój trening te elementy, których będę oczekiwał w reprezentacji. To jest do zrobienia, ponieważ tak też już robiliśmy w klubach.

– Zakładam, że będziemy grać zarówno dwójką, jak i trójką stoperów. Możemy jednak grać również trójką napastników i łatwo przechodzić z ustawienia do ustawienia, na dwójkę lub nawet jednego napastnika. 3-4-3 może być fundamentem do gry naszej drużyny. Będę o tym rozmawiał także z zawodnikami, między innymi z Robertem Lewandowskim.

Dziedzictwo Paulo Sousy

– Byłem naocznym świadkiem tutaj na stadionie meczu z Anglią rozgrywanego pod wodzą Paulo Sousy i życzyłbym sobie, aby reprezentacja Polski w każdym spotkaniu grała na takim poziomie. Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu naszej reprezentacji. Każdy trener ma jednak inne założenia taktyczne. Zawodnik grając w ustawieniu 3-4-3 ma inne założenia taktyczne u jednego trenera, a inne u drugiego. Będę starał się wydobyć to co funkcjonowało za trenera Paulo Sousy i przypomnieć im te dobre zachowania, które bym chciał. Skupię się na tym, co my chcemy zrobić. Chcę pokazać reprezentacji jak my chcemy grać, jak chcemy budować akcje, jak my chcemy się bronić. Oczywiście wszystko trzeba ułożyć na tle przeciwnika, ale zawodnicy będą dokładnie wiedzieli, kto komu w danym momencie musi pomóc, kto kogo musi zaasekurować, bo tak funkcjonują najlepsze zespoły na świecie. Liczy się elastyczność, ale także inteligencja. Reprezentanci Polski to bardzo inteligentni piłkarze, grają w świetnych klubach, mają świetnych trenerów, zdecydowanie lepszych ode mnie. Ja będę bazował na tym co już potrafią, ale będę starał się także troszeczkę im pomóc.

Powrót do przeszłości

Podczas konferencji pojawił się również temat afery korupcyjnej w polskiej piłce, która miała miejsce kilkanaście lat temu.

– Interesuje mnie przede wszystkim “akcja Rosja”, ale także to co się dzieje wokół mojej osoby. Ja chcę z całą stanowczością podkreślić, podkreślić to co powiedział Zbigniew Boniek zatrudniając mnie w 2017 roku, przy okazji podobnej konferencji. Nic złego nie zrobiłem, nie otrzymałem żadnego zarzutu, nie byłem wbrew temu co niektórzy mówią świadkiem koronnym i mam wszystkie prawa, aby pracować i nie ma żadnych przeciwwskazań, aby mógł prowadzić reprezentację Polski.

– To nie ja powinienem być oskarżony, tylko pan. Pan insynuuje, że uczestniczyłem w dwóch sprzedanych meczach, co jest totalną bzdurą. Sugeruje pan, że wiedziałem o sprzedanym meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie prokuratura postawiła zarzuty moim byłym piłkarzom, gdzie ja nie miałem żadnego zarzutu. Nigdzie nie było powiedziane lub napisane, że ja wiedziałem o czymkolwiek, że coś się złego działo. Chciałem się odnieść do zarzutu, że wystawiłem słabszy skład. Mecz ten odbył się pomiędzy dwoma finałowymi meczami z Legią Warszawa. Pierwszy mecz wygraliśmy 2:0, a po tym meczu z powodu kartek nie mógł zagrać Piotr Świerczewski, Maciej Scherfchen miał złamaną rękę i nie mógł zagrać oraz Rafał Grzelak miał kontuzję. Maciej Goliński miał trzy żółte kartki i kolejna eliminowała go z gry w rewanżowym meczu z Legią. To jest ten bzdurny zarzut, wokół którego wszyscy budują narację. Sytuacja miała miejsce 18 lat temu, nie wiem o czym rozmawiałem z Ryszardem Forbrichem. Pracowałem z nim w Amice Wronki przez siedem lat, był moim bezpośrednim przełożonym, był jednym z wiceprezesów. Współpracował między innymi z obecnym prezesem Lecha Poznań Jackiem Rutkowskim i wieloma innymi osobami, które pracują obecnie w polskiej piłce. 

Zobacz także: Reprezentacja Polski oficjalnie z nowym selekcjonerem

Komentarze