UEFA kontaktowała się z Bońkiem? Stanowcza odpowiedź
W poniedziałek otrzymaliśmy zaskakującą informację. Otóż Prokuratura Krajowa skierowała Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Bońkowi. Były prezes PZPN został oskarżony o nadużycie swoich uprawnień w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 r., wraz z 13. innymi osobami, wyrządzając związkowi szkodę majątkową w wysokości 1.016.902 zł.
Zbigniew Boniek natomiast tego samego dnia gościł w programie “Nasz News” na kanale “Goal pl”. Były prezes PZPN miał okazję odnieść się do całej sprawy. Damian Smyk postanowił zapytać 68-latka, czy działacze UEFA już kontaktowali się z nim w sprawie ze wspomnianym aktem oskarżenia. Odpowiedź Bońka była stanowcza.
– Nie rozmawiałem z nimi teraz. Rozmawiałem z nimi wcześniej, kiedy poszła pierwszy raz wiadomość, że jestem przesłuchiwany jako podejrzany. Muszę powiedzieć, że to są ludzie, którzy znają się na ludziach. Jak ja bym im powiedział, o jakim sponsorze mówimy i tych cyfrach, to by się obśmiali. Mówimy tu o rzeczach, które są banalne. Dopóki nikt Pana nie skazał, to jest Pan niewinny. Natomiast efekt został osiągnięty dla Prokuratury – powiedział Zbigniew Boniek.
Zbigniew Boniek został również poproszony o komentarz sytuacji, która miała miejsce w przestrzeni medialnej, że były prezes PZPN miał bać się przyjeżdżać do Polski, ponieważ zostanie od razu aresztowany na lotnisku.
– To było przed 15 października. To była polityczna sprawa od samego początku. Przez ten cały okres nie dostałem żadnego zawiadomienia, że mam się stawić do sądu. Natomiast dbałem o to, żeby mnie z lotniska nikt ściągał, bo nie wiadomo za co. Chodziło o to, żeby był efekt medialny. Dziś osiągnięto ten efekt poprzez zrobienie aktu oskarżenia, który nie ma nic. Jestem przekonany, że w każdym sądzie, to jest smutne, bo będziemy musieli się przez lata z tym borykać, wszyscy zostaniemy uniewinnieni – skomentował były prezes PZPN.
Komentarze