Krychowiak wraca do przeszłości: na papierze oferta PSG była perfekcyjna

Grzegorz Krychowiak
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak najlepsze lata piłkarskiej kariery ma już za sobą. Reprezentant Polski obecnie gra w Arabii Saudyjskiej, a w rozmowie z Sebastianem Staszewskim wrócił pamięcią do swojej przyszłości i czasów Paris Saint-Germain.

  • W 2016 roku Grzegorz Krychowiak zamienił Sevillę na Paris Saint-Germain
  • Jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jak pierwotnie zakładano
  • Po czasie reprezentant Polski przyznał, że pobyt w paryskiej ekipie był dla niego cenny doświadczeniem

Krychowiak nie rozumie, dlaczego PSG nie pozwoliło mu odejść

Za czasów Sevilli Grzegorz Krychowiak zapowiadał się na czołowego defensywnego pomocnika na świecie. Jego potencjał dostrzegło Paris Saint-Germain, które w 2016 roku wydało na niego blisko 30 milionów euro. Jego przygoda w Paryżu nie potoczyła się właściwie, a po serii wypożyczeń na stałe odszedł do rosyjskiego Lokomotiwu Moskwa. Aktualnie gra dla zespołu z Arabii Saudyjskiej, choć formalnie wciąż jest zawodnikiem Krasnodaru.

W rozmowie z Sebastianem Staszewskim reprezentant Francji wrócił do swojej przyszłości i podsumował decyzję o dołączeniu do ekipy mistrza Francji. Przyznał, że pomimo niepowodzeń było to dla niego cenne doświadczenie.

Na papierze oferta PSG była perfekcyjna. To jest progres, to jest też ryzyko związane z tym, że możesz nie grać. Ale to jest moja historia, moje doświadczenie. To jest jedyny moment w karierze, kiedy tak naprawdę byłem rezerwowym zawodnikiem. To bardzo cenne doświadczenie. Byłem w sytuacji zawodnika, który nie gra, jest sfrustrowany, zły na trenera. I to jest naprawdę cenne doświadczenie – uważa Krychowiak.

Defensywny pomocnik zdradził także, że swego czasu mógł odejść na wypożyczenie do Milanu, lecz Paris Saint-Germain finalnie nie wyraziło zgody na taki ruch.

Kiedy podejmuje się tego typu decyzje, to zdajesz sobie sprawę, że jeśli ci tam nie wyjdzie, to będziesz mógł odejść do słabszego, ale bardzo silnego klubu. I nie ukrywam, że to, co się później stało, kiedy chciałem odejść, to PSG mi trochę skomplikowało. Mogłem odejść na wypożyczenie do silnego klubu, tak, do Milanu i do ostatniego dnia nie wiedziałem, co będę robił. To było złe, bo to nie wpływa dobrze na mnie, na moją karierę, rozwój i na klub też. To jest trochę niezrozumiałe, ale to już historia – mówi pomocnik Biało-Czerwonych.

Zobacz również: Media podgrzewają atmosferę. “Lewandowski postrachem Los Blancos”

Komentarze