- Mecz Warta Poznań – Cracovia otwierał niedzielę w 24. kolejce
- Premierowy pojedynek dnia nie przyniósł goli
- Zarówno Karol Niemczycki, jak i Adrian Lis zaliczyli ponadprzeciętne występy
Bramkarze bohaterami
Niedzielna odsłona zmagań 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy rozpoczęła się w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie kibice obejrzeli pojedynek Warta Poznań – Cracovia. Gospodarze przystępowali do tego meczu jako 6. ekipa ligowej stawki, natomiast goście plasowali się pozycję niżej. Obie drużyny miały na koncie 33 punkty.
W pierwszej połowie obie ekipy nie stworzył sytuacja, o których można powiedzieć, że były stuprocentowe. Warta oddała cztery strzały na bramkę Karola Niemczyckiego, w tym dwa celne, a Pasy tylko raz zdołały zmusić Adriana Lisa do wysiłku.
Najbardziej obiecujące akcje premierowej odsłony? Nie było ich zbyt wiele. W 36. minucie Niemczycki wybił futbolówkę tuż sprzed głowy Jana Grzesika, do którego z lewej flanki dośrodkował Miłosz Szczepański.
Po zmianie stron obraz gry nieco się poprawił. W 55. minucie Grzesik główkował po dograniu ze stałego fragmentu, a piłka przeleciała obok słupka. Cztery minuty później Niemczycki wygrał pojedynek sam na sam z Adamem Zrelakiem. W 63. minucie golkiper Cracovii zatrzymał próbę Roberta Ivanova, który pokusił się o uderzenie z dystansu.
Niedługo później to Adrian Lis popisał się skuteczną interwencją po główce Benjamina Källmana. Na 15 minut przed końcem regulaminowego czasu gry Niemczycki poradził sobie ze strzałem Miguela Luísa. To była ostatnia groźna akcja tego starcia. Wojciech Myć zakończył spotkanie po czterech minutach doliczonego czasu gry.
Komentarze