Gikiewicz nie zatrzymał Byków

Christopher Nkunku
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Christopher Nkunku

Polski bramkarz Augsburga Rafał Gikiewicz mimo starań nie zdołał zatrzymać faworyzowanego RB Lipsk. Piątkowe spotkanie 21. kolejki Bundesligi na Red Bull Arena zakończyło się wygraną 2:1 gospodarzy.

W roli zdecydowanego faworyta do piątkowego spotkania przystępowali podopieczni Juliana Nagelsmanna. I to do nich zdecydowanie należała inicjatywa od pierwszego gwizdka sędziego. Już w czwartej minucie prowadzenie gospodarzom mógł dać Christopher Nkunku, ale jego uderzenie z rzut wolnego wybronił Rafał Gikiewicz. W 24. minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł Dani Olmo, ale uderzył obok słupka.

Dziesięć minut później Hiszpan uderzył celnie, ale ponownie na posterunku był polski bramkarz. Strzał Olmo dobijać próbował jeszcze Nkunku, ale został sfaulowany przez Reece’a Oxforda i prowadzący to spotkanie sędzia Felix Zwayer wskazał na jedenasty metr. Po pierwszym strzale Olmo Gikiewicz zdołał odbić piłkę, ale zbyt szybko opuścił linię bramkową i arbiter nakazał powtórzenie jedenastki. Przy drugiej próbie piłka wylądowała już w siatce i RB Lipsk wyszedł na prowadzenie.

Dwie minuty przed przerwą gospodarze zdobyli drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Nkunku, który trafił do praktycznie pustej bramki po świetnym dograniu Yussufa Poulsena. Piłkarze RB Lipsk mogli w tym samym w bardzo dobrych nastrojach schodzić na przerwę do szatni.

W drugiej połowie gospodarze starali się kontrolować wydarzenia na boisko, ale nie uniknęli również błędów. W 76. minucie faulu we własnym polu dopuścił się Ibrahima Konate. Kilka chwil później kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył Daniel Caligiuri. Kilka minut przed przerwą bliski zdobycia trzeciego gola dla RB Lipsk był Nkunku, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Ostatecznie trzy punkty trafiły na konto gospodarzy.

Komentarze