Nie było niespodzianki w sobotnich derbach Zagłębia Ruhry w ramach Bundesligi. Revierderby numer 98 na poziomie ligi niemieckiej zakończyły się 36 wygraną Borussii Dortmund. Tym samym kolejny krok w kierunku spadku z ligi wykonali piłkarze FC Schalke 04, którzy przegrali na swoim obiekcie z zespołem Edina Terzicia 0:4 (0:2).
FC Schalke 04 przystępowało do swojej potyczki, chcąc przerwać serię meczów bez wygranej. Zadanie nie było jednak łatwe, bo na drodze ekipy Christiana Grossa stanęli dortmundczycy, którzy na Veltins Arena przybyli po świetnym i przede wszystkim wygranym występie w Lidze Mistrzów przeciwko Sevilli FC (3:2).
Kung-fu Haaland
W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji zgodnie z oczekiwaniami gospodarze byli tłem dla rywali. O ile Schalke nie oddało żadnego celnego strzału, to BVB ta sztuka udała się cztery razy, a po dwóch próbach zdobyła bramki. Szczególnie drugie trafienie może na długo pozostać w pamięci kibiców teamu z Dortmundu.
Wynik spotkania otworzył w 42. minucie Jadon Sancho, który technicznym strzałem z prawej nogi wyprowadził dortmundczyków na prowadzenie. Na tym golu Borussia jednak nie poprzestała. Chwilę później w 45. minucie świetnym uderzeniem nożycami popisał się Erling Haaland, co skutkowało tym, że BVB na przerwę udało się z dwubramkowym prowadzeniem.
Die Knappen rzuceni w przepaść
Po zmianie stron Schalke wykazało chęci dobrej gry. Momentami nawet gospodarze zagrozili rywalom, ale nie miało to przełożenia na strzelenie gola. Bramki zdobywali natomiast goście. Na listę strzelców w 61. minucie wpisał się Raphael Guerreiro, który wyróżnił się celnym uderzeniem w prawy dolny róg.
Wynik rywalizacji został natomiast ustalony w 80. minucie. Swojego drugiego gola strzelił Erling Haaland. Tym razem Norweg wykorzystał podanie od Jude Bellinghama, kierując piłkę do siatki z bliskiej odległości. Borussia dzięki tej wygranej legitymuje się bilansem 36 punktów.
Komentarze