Chelsea może sporo zarobić na sprzedaży niechcianych piłkarzy

Michy Batshuay
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Michy Batshuay

Media piszą o Chelsea głównie w kontekście nowych nabytków wymieniając różnych graczy, którzy mogą zasilić The Blues przed rozpoczęciem sezonu. Jednak do tego czasu Todd Boehly i kierownictwo drużyny musi uporać się także z pozbyciem niechcianych zawodników. Według źródeł, londyńczycy mogą zarobić na sprzedażach nawet ponad 60 milionów funtów.

  • Media uważają, że Chelsea może zarobić na niepotrzebnych zawodnikach ponad 60 mln funtów
  • Sprzedaż graczy zwolni blisko 20 mln funtów z tytułu wynagrodzeń
  • Dziennikarze upatrują w tym szansy do przeprowadzenia głośnych transferów

Chelsea powinna skupić się na sprzedaży piłkarzy

Chelsea jest łączona z kilkoma zawodnikami. Do klubu niemal na pewno przejdzie Raheem Sterling z Manchesteru City, w kręgu zainteresowań pozostają między innymi innymi Cristiano Ronaldo czy Matthijs De Ligt. W kontekście wzmocnień defensywy wymienia się także Upamecano z Bayernu Monachium czy Kounde z Sewilli.

A co z transferami z klubu? Thomas Tuchel na przedsezonowe tournee do Stanów Zjednoczonych zabrał aż 29 zawodników. W kadrze znaleźli się także przedstawiciele drużyn młodzieżowych, którzy dostali szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności przed menedżerem The Blues.

Jednak już teraz wiadomo, że nie wszyscy piłkarzy, którzy udali się z zespołem za ocean zostaną w klubie na przyszły sezon. Marcos Alonso, Kendey, Emerson, Malang Sarr, Ross Barkley i Michy Batshuayi mimo, iż przygotowują się z resztą grupy do nowego sezonu to w ostatnim czasie albo nie łapali się do pierwszego składu, albo przebywali na wypożyczeniach.

I to oni, zdaniem brytyjskich mediów, jako pierwsi powinni opuścić londyński zespół. Chelsea, według niektórych źródeł, może zarobić na tych graczach około 63 milionów funtów, jednocześnie zwalniając około 19 mln funtów przeznaczonych na wynagrodzenia.

W tych pieniądzach, dziennikarze upatrują źródła finansowania przyszłych wzmocnień The Blues. Nie od dziś wiadomo, ze Thomas Tuchel jest w trakcie przebudowy drużyny z zachodniego Londynu. Media twierdzą, że im szybciej władze klubu sprzedadzą niepotrzebnych zawodników, tym szybciej będą w stanie złożyć konkretne oferty graczom, którzy byliby solidnym wzmocnieniem Chelsea.

Zobacz również: Ten Hag: Ronaldo nie jest na sprzedaż

Komentarze