Po tym, jak Xavi został nowym trenerem Barcelony, pojawiły się plotki, jakoby Katalończyk chciał z powrote sprowadzić na Camp Nou Thiago Alcantarę. Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem podkreślił jednak, że skupia się na wyzwaniach w Liverpoolu.
- Thiago Alcantara łączony był z powrotem do Barcelony
- 30-latek nie pokazuje swej najlepszej dyspozycji w Liverpoolu
- Pomocnik nie zamierza jednak opuszczać Anfield w najbliższej przyszłości
Thiago: skupiam się na Liverpoolu
Do Barcelony ściągają ostatnio weterani, pamiętający czasy chwały drużyny. Xavi Hernandez zastąpił Ronalda Koemana w roli szkoleniowca, a jednym z jego pierwszych żądań było podpisanie kontraktu z Danim Alvesem. Po tym wydarzeniu pojawiły się doniesienia, jakoby nowy trener Blaugrany nie zamierzał poprzestać na powrocie jednego z byłych kolegów z boiska. Miał on ponoć poprosić zarząd o sprowadzenie mu Thiago Alcantary, który opuścił Camp Nou w 2013 roku.
Hiszpan z brazylijskim paszportem nieco ponad rok temu opuścił Bayern Monachium. Miał wnieść do drugiej linii Liverpoolu nutkę magii, ale póki co nie prezentuje na Anfield swojej najlepszej wersji. Z pewnością wielki w tym udział kontuzji. 30-latek rozegrał dla The Reds 38 spotkań, ale w kolejnych 34 był niedostępny dla Juergena Kloppa.
Wydaje się więc, że perspektywa powrotu do klubu, w którym się wychowywał, powinna ekscytować pomocnika. Ten jednak odciął się od doniesień.
– Gram w piłkę. Nie przejmują mnie plotki. Jestem skupiony na obowiązkach, jakie mam wobec mojej drużyny, a także na kontrakcie i nowej przygodzie, jaką przeżywam w Premier League. Chcę wygrać wszystkie możliwe trofea – powiedział Thiago. – Transfer do Liverpoolu był w stu procentach dobrą decyzją – dodał.
30-latek rozegrał w tym sezonie osiem spotkań dla The Reds. Zanotował w nich jedną asystę.
Zobacz również: Chelsea zaoferowała gigantyczne pieniądze za gwiazdę AS Monaco.
Komentarze