Kubo mógł trafić do Realu
Real Madryt nie zamierza skorzystać z opcji odkupu Takefusy Kubo. Zarówno Florentino Perez, jak i Xabi Alonso wspólnie podjęli decyzję, że nie będą ponowne ściągać zawodnika Realu Sociedad. Forma Japończyka nie przekonuje władz Królewskich, a prawe skrzydło jest dobrze obsadzone.
Kubo ma w kontrakcie zawartą klauzulę odstępnego wynoszącą 60 milionów euro. Real Madryt wolał jednak zainwestować w młody argentyński talent Franco Mastantuono z River Plate. Oprócz 17-latka na tej pozycji mogą występować także Rodrygo, Arda Guler i Brahim Diaz.
REKLAMA | +18 | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
Kubo ma 24 lata, co oznacza, że wciąż może rozwinąć swoje umiejętności. Jednak madrycki gigant liczył na szybszy postęp, dlatego klub zdecydował się nie sprowadzać reprezentanta Japonii. Pojawia się zainteresowanie z Premier League, ale wciąż nie ma konkretnych ofert.
Sam zawodnik dobrze czuje się w klubie, gdzie jest jednym z najważniejszych zawodników. Jednak ten sezon nie był dla niego specjalnie udany pod względem statystyk. W 52 spotkaniach zdobył tylko siedem bramek oraz zanotował cztery asysty. Z kolei Real Sociedad nie zdołał wywalczyć awansu do europejskich pucharów i zajął dopiero 11. pozycję w lidze.
Zobacz także: Gwiazda zaoferowała się Realowi. Xabi Alonso długo się nie wahał