Paris Saint-Germain poszukuje wzmocnień linii pomocy. Francuzi marzyli o Aurelienie Tchouamenim, ale ten podpisał umowę z Realem Madryt. Wobec tego zwrócili wzrok ku Vitinhi. Fabrizio Romano doniósł, że doszli już z graczem do porozumienia, a klauzula odstępnego w jego kontrakcie wynosi 40 milionów euro.
- Paris Saint-Germain zamierza znacznie wzmocnić linię pomocy w letnim oknie transferowym
- Francuzi marzyli o Tchouamenim, ale ten odszedł do Realu. Planem B był Vitinha, z którym doszli już do porozumienia
- Klauzula odstępnego w kontrakcie Portugalczyka wynosi ponoć 40 milionów euro. PSG wciąż negocjuje jej obniżenie z Porto
Pierwszy transfer Camposa – Vitinha w drodze do PSG
Przedłużenie kontraktu przez Kyliana Mbappe rozpoczęło nowy rozdział w historii Paris Saint-Germain. Francuz zgodził się na podpisanie umowy również dzięki obietnicom letniej rewolucji kadrowej. Z klubem już pożegnał się Leonardo, niebawem ma to czekać Mauricio Pochettino i licznych piłkarzy. Biorąc pod uwagę pomocników, jedynie Marco Verratti uznawany jest za nietykalnego. Georginio Wijnaldum, Ander Herrera, Danilo Perreira, Idrissa Gueye czy Leandro Paredes zostaną sprzedani, jeśli tylko paryżanom uda się znaleźć dla nich zastępstwo.
Kilka dni temu PSG zatrudniło Luisa Camposa i wszystko wskazuje, że poznaliśmy pierwszy nabytek za jego kadencji. Planem A w kategorii wzmocnienia pomocy był dla paryżan Aurelien Tchouameni. Ten wybrał jednak przenosiny do Realu Madryt. Wobec tego zespół ze stolicy skierował swój wzrok na Vitinhę. Młody Portugalczyk ma za sobą przełomowy sezon w Porto. Odegrał wielką rolę w wywalczeniu podwójnej korony przez Smoki.
Fabrzio Romano donosi, że PSG doszło już do porozumienia z graczem odnośnie indywidualnego kontraktu. Le10Sport informuje zaś, że w kontrakcie 22-latka znajduje się klauzula odstępnego w wysokości 40 milionów euro. To kwota w zasięgu gigantów Ligue 1, ale i tak prowadzą jeszcze rozmowy z Porto w sprawie jej obniżenia.
Vitinha rozegrał w minionym sezonie 47 spotkań. Zanotował w nich cztery gole i pięć asyst.
Zobacz również: Sampaoli uwolni Barcelonę od francuskiego obrońcy?
Komentarze