Newcastle stara się o wzmocnienia. Szuka ich w Chelsea

Callum Hudson-Odoi (z prawej)
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Callum Hudson-Odoi (z prawej)

Newcastle udanie rozpoczęło sezon w Premier League. Drużynie przydałyby się jednak wzmocnienia. Niewykluczone, że będzie nim zawodnik Chelsea.

  • Kilku piłkarzy Chelsea chce występować częściej, niż aktualnie
  • Z pomocą może nadejść Newcastle
  • Właściciele tego klubu byli w niedzielę na stadionie londyńczyków

Rozsądna polityka Newcastle

Newcastle w minionym sezonie zaliczyło udaną pogoń ze strefy spadkowej aż na jedenaste miejsce w tabeli Premier League. Bieżąca kampania ma być jeszcze lepsza. Sroki zdobyły dotychczas cztery na sześć możliwych punktów. Aby utrzymać dobre tempo, drużynie przydałyby się jeszcze wzmocnienia. Na St. James’s Park obserwują między innymi zawodników Chelsea.

Transferowe Newcastle mogą się podobać. Klub nie szaleje na rynku transferowym, tylko umiejętnie wyszukuje piłkarzy rzeczywiście potrzebnych trenerowi. Do drużyny, którą dowodzi Eddie Howe, dołączył tego lata Sven Botman i Nick Pope. Ponadto wykupiony został Matt Targett. Kolejne potencjalne wzmocnienia to młodzi zawodnicy Chelsea. Temat ich sprowadzenie pojawił się po tym, jak w niedzielę na Stamford Bridge obecni byli współwłaściciele Newcastle Amanda Staveley i Mehrdad Ghodoussi. Rozmawiali oni z wysoko postawioną osobą w Chelsea.

W Newcastle potrzebny jest minimum jeden nowy gracz do ofensywy. Sroki były zainteresowane wypożyczeniem Timo Wernera, ale ten trafił do Lipska. Stad na celowniku są: Armando Broja, Conor Gallagher i Callum Hudson-Odoi. W przypadku każdego z nich od początku okna transferowego mówi się o wypożyczeniu, gdzie mieliby zyskać rytm meczowy, o który trudno im będzie pod wodzą Thomasa Tuchela. Z tymczasowym transferem do Newcastle łączony jest także Christian Pulisic, który nie sprawdził się w Londynie.

Czytaj także: Setki milionów króla strzelców nie dają. Chelsea symbolem marnotrawstwa pieniędzy

Komentarze