Rasmus Hojlund niechciany w Interze
Inter Mediolan przez dłuższy czas rozważał sprowadzenie Rasmusa Hojlunda z Manchesteru United. 22-letni Duńczyk, który ma za sobą rozczarowujący sezon w barwach Czerwonych Diabłów, był brany pod uwagę jako potencjalne wzmocnienie linii ataku wicemistrzów Włoch.
Hojlund w minionych rozgrywkach wystąpił w 52 meczach we wszystkich rozgrywkach i zdobył 10 bramek, z czego tylko cztery padły w Premier League. Były snajper Atalanty Bergamo jest otwarty na powrót do Serie. A. Jak informuje „La Gazzetta dello Sport”, plany transferowe Interu uległy istotnej zmianie.
Zamiast Hojlunda, Nerazzurri postanowili dać szansę jednemu ze swoich największych młodych talentów. Mowa o Francesco Pio Esposito, który zrobił ogromne wrażenie podczas Klubowych Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych. 20-letni napastnik zostanie włączony do kadry pierwszego zespołu i ma otrzymać realną szansę na przebicie się do wyjściowego składu pod wodzą Cristiana Chivu. Ostatnie dwa lata spędził w ramach wypożyczenia w Spezii Calcio.
Decyzja niemal definitywnie zamyka temat sprowadzenia nowego środkowego napastnika. Inter jest znany z rozsądnego zarządzania budżetem i nie zamierza podejmować ryzyka finansowego. Poza kwestiami sportowymi, kluczowe znaczenie przy okazji negocjacji z Hojlundem miały również względy ekonomiczne. Manchester United oczekuje za Duńczyka kwoty przekraczającej 50 milionów euro, co w świetle innych planowanych ruchów transferowych, stanowi zaporową cenę. Włoski dziennik podsumował całą sytuację sugestywnym tytułem: „Pio pokonuje Hojlunda”.