18-letni skrzydłowy Betisu na radarze klubów Premier League

Assane Diao rozgrywa świetny debiutancki sezon w barwach seniorów Realu Betis. 18-latek gwarantuje Andaluzyjczykom bramki, nic zatem dziwnego, że wzbudził zainteresowanie wśród licznych klubów Premier League – w tym Liverpoolu.

Assane Diao
Obserwuj nas w
IMAGO / ZUMA Wire Na zdjęciu: Assane Diao
  • Assane Diao tego lata awansował do pierwszej drużyny Realu Betis
  • Skrzydłowym interesują się już liczne angielskie kluby
  • W umowie piłkarza znajduje się klauzula odstępnego wynosząca 30 milionów euro

Assane Diao błyszczy w La Lidze. Premier League trzyma rękę na pulsie

Assane Diao to wychowanek Realu Betis. Piłkarz od kilku lat uchodził za wielki talent, reprezentując klub i Hiszpanię na poziomie młodzieżowym. Tego lata skrzydłowy podpisał nowy kontrakt, wiążący go z Verdiblancos do 2027 roku. Nowa umowa wiązała się też z awansem do pierwszej drużyny. Adaptacja wśród seniorów wychodzi Diao zadziwiająco dobrze. Piłkarz gra zupełnie bez kompleksów, a do tego gwarantuje bramki. Szybko zaskarbił sobie sympatię trenera Manuela Pellegriniego. Każdy utalentowany zawodnik hiszpańskiej La Ligi szybko trafia do zeszytów skautów z Premier League. Nie inaczej jest też w przypadku 18-latka.

POLECAMY TAKŻE

Jak donosi portal Transfer News Live, młodzieżowy reprezentant Hiszpanii wzbudza wielkie zainteresowanie w Anglii. Nie mowa tu zresztą o byle jakich klubach. Jak informuje wspomniane źródło, w gronie tym znajdują się Liverpool, Manchester United, Aston Villa i Brentford. Anglicy doskonale zdają sobie sprawę ze swojej przewagi finansowej. Podpisując nowy kontrakt, zawodnik zgodził się na zawarcie w nim klauzuli odstępnego w wysokości 30 milionów euro. Rzecz jasna, nie jest to w żadnym wypadku kwota zaporowa dla reprezentantów Premier League. Możliwe, że do pierwszych negocjacji dojdzie już zimą.

Diao rozegrał już 15 spotkań w pierwszej drużynie Betisu. Strzelił w nich cztery bramki.

Czytaj więcej: Lewy pomoże poprawić nastroje w Barcelonie? Przewidywane składy na mecz z Royalem Antwerp.

Komentarze