Juventus faworytem do sprowadzenia Antonio Ruedigera

Antonio Ruediger
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Antonio Ruediger

Dotkliwa porażka w meczu z Villarrealem uwidoczniła problemy zespołu w sferze defensywnej. Latem Stara Dama będzie chciał wzmocnić się przede wszystkim na pozycji środkowego obrońcy. Faworytem włodarzy klubu jest Antonio Ruediger, który latem za darmo odejdzie z Chelsea Londyn.

  • Latem Juventus planuje przebudowę kadry
  • Włoski klub chciałby wzmocnić przede wszystkim defensywę
  • Faworytem do transferu jest Antonio Ruediger

Piłkarze Chelsea uciekają z tonącego okrętu

Ruedigerem interesuje się wiele europejskich klubów. La Gazzetta dello Sport donosi, że faworytem do jego pozyskania jest obecnie Juventus. Włosi cenią bardzo umiejętności Niemca i widzieliby go jako lidera formacji obrony. Defensorem Chelsea mocno zainteresowani są też Bayern Monachium i Real Madryt.

Kontrakt Niemca wygasa wraz z końcem tego sezonu. Chelsea próbowała wielokrotnie przekonać go do parafowania nowej umowy, jednak obrońca pozostawał nieugięty. W świetle sankcji nałożonych na właściciela klubu – Romana Abramowicza, przedłużenie kontraktu i tak nie wchodzi teraz w grę. 

Juventus zdaje sobie sprawę, że Giorgio Chiellini i Leonardo Bonucci są już wiekowymi stoperami i coraz gorzej znoszą trudy spotkań na dużej intensywności. Niewykluczone, że latem odejdą oni z klubu. Zarząd nie jest także przekonany co do wartości Matthijsa de Ligta, który w starciu z Villarrealem popełnił wiele błędów i nie uchornił zespołu od porażki. Stara Dama byłaby nawet skłonna sprzedać Holendra, by pokryć letnie wydatki.

Sprawdź: Juventus znów się skompromitował, trwa piękny sen Villarreal

Ruediger jest optymistycznie nastawiony na przenosiny do Turynu nie tylko z aspektów sportowych, lecz również finansowych. Juventus byłby skłonny zaoferować mu wynagrodzenie na poziomie siedmiu milionów euro rocznie. Do tego Niemiec mógłby we Włoszech skorzystać z ulg podatkowych przeznaczonych dla osób przeprowadzających się tam zza granicy.

Komentarze