Papszun ironicznie o losowaniu w Pucharze Polski: znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy

Raków Częstochowa bez większych problemów ograł drugoligowy Motor Lublin i awansował do półfinału Pucharu Polski. O nadchodzącym losowaniu wypowiedział się Marek Papszun. W Częstochowie nie brakuje wiary, że uda się obronić tytuł.

Marek Papszun
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marek Papszun
  • Raków Częstochowa ograł Motor Lublin i awansował do półfinału Pucharu Polski
  • W półfinale lider Ekstraklasy może trafić na Legię Warszawa
  • Marek Papszun podzielił się opinią na temat nadchodzącego losowania

Hit w półfinale Pucharu Polski?

Trwająca edycja Pucharu Polski jest pełna niespodzianek. Wielu faworytów odpadło z rozgrywek już na wczesnym etapie, przez co w półfinale znalazły się takie zespoły, jak KKS Kalisz i Górnik Łęczna.

Awans do półfinału przypieczętował również Raków Częstochowa, który ograł Motor Lublin aż 3-0. W poprzednim roku liderowi Ekstraklasy udało się zatriumfować w tych rozgrywkach, a teraz jest nadzieja na powtórkę. Marek Papszun podzielił się swoimi odczuciami dotyczącymi poczynań swoich podopiecznych. Ironicznie zasugerował także, że najbliższe losowanie przyniesie starcie z Legią Warszawa.

To był nasz piętnasty mecz z rzędu w Pucharze Polski, który zakończyliśmy zwycięstwem. To jest naprawdę duża sprawa. Tym bardziej że czternaście z tych spotkań rozgrywaliśmy na wyjeździe. Wielkie gratulacje i szacunek dla drużyny.

Nigdy nie skupiam się na tym, na kogo możemy trafić. Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy w półfinale. Jednak nieważne, kto by to nie był i tak naszym celem jest awans do finału i podtrzymanie naszej świetnej serii w Pucharze Polski. Na pewno nikt z nas nie będzie się modlił, żeby nie trafić Legii Warszawa. I sądzę, że tak samo podchodzi do tego Legia. Wylosujemy Legię, zagramy z Legią – przekonuje Papszun.

Losowanie 1/2 finału Pucharu Polski odbędzie się w piątek o godzinie 12.

Zobacz również:

Bayern jednak zatrzyma defensora? “Czuję się dobrze w Monachium”
Benjamin Pavard

Pavard ostatecznie zostanie w Bayernie? Wydawało się, że los Benjamina Pavarda jest już przesądzony – według mediów, letni transfer z udziałem defensora był nieunikniony. Umowa prawego obrońcy z Bayernem Monachium wygasa 30 czerwca 2024 roku i rozmowy na temat nowego kontraktu utknęły w martwym punkcie. Trochę inne spojrzenie na tę sytuację rzucił sam piłkarz w

Czytaj dalej…

Komentarze