Prezydent Paris Saint-Germain, Nasser Al-Khelaifi został wybrany na nowego przewodniczącego Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Katarczyk zastąpił Andrea Agnelliego, który zrezygnował na rzecz powstania Superligi.
Czas na zmiany
Paris Saint-Germain stanowczo odrzuciło propozycję dołączenia do Superligi. Kiedy temat nowych rozgrywek klubowych upadł, przedstawiciele UEFA zaczęli szukać kandydatów na zastąpienie Andrea Angelliego, który pełnił tę funkcję do niedzieli. Na jego następcę nie czekaliśmy jednak długo.
Wybór Nassera Al-Khelaifiego na przewodniczącego Europejskiego Stowarzyszenia Klubów przedłuża wspaniały tydzień w polityce piłkarskiej PSG i Bayernu Monachium. To przecież dwie najbardziej znaczące nieobecności w grupie klubów założycieli. Wcześniej wszystkie 12 drużyn biorące udział w nowym projekcie, opuściło ECA i pragnęło wzbić się na szczyt Europy.
– Przywództwo, uczciwość i wspólnota naszej organizacji nigdy nie były bardziej potrzebne niż w tym kluczowym momencie w europejskiej piłce nożnej – oznajmił Al-Khelaifi.
Kiedy 47-latek otrzymał we wtorek trzyletni mandat w komitecie rządzącym UEFA, dołączył do niego również szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge.
Drugie oblicze prezydenta PSG
UEFA kilka lat temu pokrzyżowała plany paryżanom, wprowadzając “finansowe fair-play”. W przypadku, gdy futbol stanął na krawędzi normalności to właśnie prezydent PSG wykorzystał ten moment, aby pokazać swoją solidarność z UEFA oraz FIFA, a przy okazji poprawić stostunki z najważniejszymi organizacjami piłki nożnej. Al-Khelaifi jest byłym zawodowym tenisistą i bliskim przyjacielem emira Kataru. Objął PSG, kiedy klub został kupiony przez Katarczyków, a wszystko działo się po tym, jak Katar został wybrany przez FIFA w 2010 roku na gospodarza mundialu w 2022 roku.
W zeszłym roku Al-Khelaifi został uniewinniony przez szwajcarskich sędziów federalnych pod zarzutem podżegania byłego czołowego funkcjonariusza FIFA do popełnienia przestępstwa. Ostatecznie prokuratorzy w lutym tego roku odwołali się od wyroku procesowego. Francuscy prokuratorzy także wymierzyli szefowi s PSG sprawę, ale już w odrębnym i nadal toczącym się dochodzeniu odnośnie płatności związanych z organizacją Mistrzostw Świata w lekkoatletyce w Doha. Co ciekawe w obu przypadkach zaprzeczył popełnieniu przestępstwa.
Obecnie wiele jest niejasności w sprawie budowy stadionów i infrastruktury na zbliżającą się wielkimi krokami najważniejszą piłkarską imprezę.
– Wielu pracowników migracyjnych zatrudnionych w Katarze otrzymuje pensje z opóźnieniem, nieregularnie lub wcale. – Muszą kontynuować pracę, ponieważ ich szefowie wielokrotnie obiecują zaległe płatności. Ostatecznie często nie otrzymują wynagrodzenia. Takie praktyki wpisują się w ramy pracy przymusowej – czytamy w raporcie Amnesty International.
Komentarze