LN: Mistrzowie Europy wypunktowali Belgów w drugiej połowie

Nicolo Barella
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Nicolo Barella

Reprezentacja Włoch w drugiej połowie zdobyła dwa gole i pokonała Belgów (2:1) w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów. Bramki dla mistrzów Europy zdobyli Nicolo Barella oraz Domenico Berardi z rzutu karnego, a w końcówce gola honorowego dla przyjezdnych zdobył Charles de Ketelaere.

Mocny start Włochów, pech Belgów

Włosi od początku spotkania prezentowali więcej zaangażowania od swoich rywali. W drugiej minucie Federico Chiesa miał już dwie dobre okazje do zdobycia bramki, ale w obu przypadkach się pomylił. To mistrzowie Europy prowadzili grę, ale to Belgowie byli bliżsi objęcia prowadzenia. W 25. minucie Alexis Saelemaekers huknął w poprzeczkę, ale piłka wróciła do gry. Squadra Azzurra przebudziła się tuż przed przerwą. Fenomenalnym podaniem do Chiesy popisał się Domenico Berardi, ale w sytuacji sam na sam świetną interwencją popisał się Thibaut Courtois.

Szybki cios ustawił drugą połowę

Po zmianie stron podopieczni trenera Manciniego błyskawicznie wyprowadzili cios. Po rzucie rożnym jeden z Belgów wybił piłkę, a ta spadła pod nogi Nicolo Barelli. Pomocnik nie zastanawiał się i uderzył płasko, bez przyjęcia, otwierając wynik meczu. Był to spory cios dla reprezentacji Belgii. Roberto Martinez wprowadził na boisko Kevina De Bruyne, a gra zespołu się poprawiła, ale nie miało to wymiernych korzyści. Zwłaszcza, że w 65. minucie Włosi wywalczyli rzut karny. Timothy Castagne delikatnie sfaulował Chiesę, ale to wystarczyło, by arbiter wskazał na jedenasty metr od bramki. Strzał Berardiego był na rękach Courtois, ale ostatecznie wylądowało w siatce.

Od tego momentu Squadra Azzurra skupiła się na defensywie, ale przyjezdni mieli kilka dogodnych okazji, by wrócić do gry. Warto wspomnieć, że w poprzeczkę uderzyli Michy Batshuayi oraz Yannick Carrasco. W samej końcówce podopieczni Martineza wyprowadzili jedną zabójczą kontrę. Courtois uruchomił De Bruyne, a ten odnalazł w polu karnym Charlesa de Ketelaere, a on zdołał uderzyć futbolówkę między nogami Donnarummy. Belgom nie starczyło jednak czasu, by wyrównać.

Mistrzowie Europy na przestrzeni całego meczu byli stroną dominującą i zasłużenie sięgnęli po brązowe medale Ligi Narodów. Gdyby jednak Belgowie byli nieco skuteczniejsi – i mieli trochę więcej szczęścia – również mogli zakończyć ten turniej na podium.

Komentarze