Świderski: gra obok Roberta to dla mnie coś wyjątkowego

Karol Świderski
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Karol Świderski

Karol Świderski został jednym z bohaterów meczu reprezentacji Polski na stadionie w Cardiff. Strzelił jedyną bramkę i zapewnił Biało-Czerwonym nie tylko utrzymanie w Dywizji A, ale i pierwszy koszyk przed losowaniem na Euro 2024. Po meczu napastnik podkreślił znaczenie gry obok Roberta Lewandowskiego.

  • Reprezentacja Polski wywiozła komplet punktów ze stadionu kadry Walii
  • Jedyną bramkę spotkania strzelił Karol Świderski
  • Po meczu napastnik przyznał, że komfortowo czuje się w duecie z Robertem Lewandowskim

Świderski: dobrze czuję się w tym ustawieniu

Reprezentacja Polski wywiozła komplet punktów ze stadionu w Cardiff. Jedyną bramkę spotkania strzelił Karol Świderski. Po zakończeniu meczu napastnik podkreślał znaczenie wyniku, choć dziennikarz TVP Sport trzeźwo uznał, że 25-latek powodów do zadowolenia miał sporo.

Zgadza się. Po to tu przyjechaliśmy, żeby zrealizować nasz plan, jakim było utrzymanie w tej  Lidze Narodów. Wywozimy cenne trzy punkty i myślę, że fajną grę. Trzy dni od ostatniego meczu i dużo się zmieniło. Fajnie to wyglądało, to zaangażowanie i to, jak byliśmy razem. Na pewno to zwycięstwo cieszy – wyznał napastnik Charlotte FC.

Gol padł po pięknej asyście Roberta Lewandowskiego. Czy Świderski rozumie się z Lewym tak dobrze, jak koledzy z Barcelony?

– Ciężko mi powiedzieć. Cieszę się, że mogę spędzać minuty na boisku obok Roberta, bo to jest coś wyjątkowego dla mnie. Myślę, że przyjeżdżając ze Stanów i grając w słabszej, ale też innej lidze, niż Robert. Dla mnie to jest coś fajnego biegać gdzieś obok niego. Cieszę się, że wykorzystałem jego podanie i udało się zdobyć bramkę – powiedział skromnie snajper.

25-latek udanie funkcjonował w duecie w pierwszej linii. Posiadanie partnera w ataku to dla niego nie pierwszyzna.

– Myślę, że tak. Już kilka tych spotkań w kadrze rozegrałem na tej pozycji, obok Lewego. Zdarzyło się też grać obok Piony, rzadziej koło Arka. Ale myślę, że dobrze czuję się w tym ustawieniu. Ostatnio w klubie też gram na tej pozycji, więc nie jest to dla mnie nic nowego – podkreślił bohater meczu z Walią.

Teraz Biało-Czerwoni mogą już skupić się na listopadowym starcie mistrzostw świata.

Czytaj więcej: Wystarczyła jedna piękna akcja. Polacy uniknęli spadku do Dywizji B!

Komentarze