Po wtorkowym hicie Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium i FC Barceloną mocno zawiedzeni mogą się czuć fani Dumy Katalonii. Barca przegrała z Bawarczykami 0:2, choć długimi fragmentami dominowała nad rywalem. Dobrą postawę Katalończyków docenił po meczu strzelec jednego z goli – Leroy Sane.
- Barcelona przegrała w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 0:2
- Duma Katalonii wykreowała sobie wiele dogodnych sytuacji, jednak ich nie wykorzystała
- Sprawę z tego ile szczęścia miał w pierwszej połowie Bayern Monachium zdaje sobie Leroy Sane
Sane świadomy przewagi Barcy w pierwszej połowie
Ciężko gra się FC Barcelonie z Bayernem Monachium w ostatnich latach. Bawarczycy są prawdziwym katem Barcy – wygrali wszystkie pięć ostatnich meczów strzelając w nich aż 19 bramek. Kibice Blaugrany liczyli, że będący w dobrej formie piłkarze przełamią wreszcie tę niekorzystną passę, jednak tak się we wtorek na Allianz Arena nie stało.
Barca dominowała i długimi fragmentami meczu wyglądała na drużynę lepszą, jednak w ogólnym rozrachunku liczą się bramki, a takowe Bayern strzelił dwie, podczas gdy Azulgrana zero. Sfrustrowany na konferencji prasowej był Xavi, który stwierdził, że przegrali przez brak skuteczności. W podobnym tonie na temat postawy Barcelony wypowiedział się zdobywca jednej z bramek – Leroy Sane.
– Barca jest dużo lepsza niż w ubiegłym sezonie i zagrała naprawde dobry mecz. Mieliśmy trochę szczęścia na początku, ale tak wygląda futbol. Szczęście było po naszej stronie i cieszymy się z wygranej i trzech punktów – stwierdził Niemiec.
Szansę na poprawę wisielczych nastrojów po meczu z Bayernem Barcelona będzie miała w sobotę. O godzinie 16:15 zmierzy się ona na Camp Nou z Elche.
Czytaj też: Gorzki powrót Lewego na Allianz Arena. “Nie było łatwo”
Komentarze