Sevilla – Salzburg: Piątkowski z debiutem Lidze Mistrzów w szalonym meczu

Kamil Piątkowski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kamil Piątkowski

Sevilla FC zremisowała 1:1 w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z RB Salzburg. Z punktu widzenia polskiego kibica spotkanie na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan było ciekawe, bo w 51. minucie w szeregach teamu z Austrii zadebiutował Kamil Piątkowski, a ponadto sędzia podyktował aż cztery rzuty karne.

Nieprawdopodobne spotkanie w Sewilli

Sevilla FC do potyczki z przedstawicielem ligi austriackiej przystępowała w roli zdecydowanego faworyta. Niemniej Salzburg wybrał się do Hiszpanii z jasnym celem, aby sprawić niespodziankę na stadionie bardziej utytułowanego zespołu.

Pierwsza połowa meczu na stadionie w Sewilli upłynęła pod znakiem aż czterech jedenastek podyktowanych przez arbitra zawodów. Pierwszy miał miejsce w 13. minucie, gdy po przewinieniu Diego Carlosa przed szansą strzelenia gola z 11 metrów stanął Karim Adeyemi, ale spudłował.

Kolejna szansa dla gości miała miejsce w 21. minucie. Sędzia Aleksei Kulbakov podyktował znów rzut karny. Tym razem faulował Jesus Navas. Nie zmarnował go Luka Sucić. 19-latek zdobył swoją drugą bramkę w sezonie, licząc wszystkie rozgrywki i niespodziewanie ekipa z Austrii objęła prowadzenie.

Festiwal jedenastek na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan nie miał jednak końca. Rozjemca zawodów po raz kolejny wskazał na “wapno” w 37. minucie. Chrapkę na drugiego gola z jedenastu metrów miał ponownie Sucić, ale druga próba w wykonaniu piłkarza była już niecelna.

Wielki dzień Piątkowskiego

Jeszcze w 42. minucie mieliśmy kolejny rzut karny, co jeszcze przed startem zawodów wydawało się mało prawdopodobne. Tym razem powody do radości mieli gospodarze, bo faulował swojego rywala Andreas Ulmer. Stały fragment gry na bramkę zamienił Ivan Rakitić i mieliśmy wynik 1:1.

Po zmianie stron rezultat boiskowej rywalizacji nie uległ już zmianie. W każdym razie debiut w Lidze Mistrzów zaliczył Kamil Piątkowski. Reprezentant Polski pojawił się na placu gry w 51. minucie, zmieniając Maximiliana Wobera. Były obrońca Rakowa Częstochowa zaliczył niezłe zawody, wyróżniając się chęcią rozgrywania piłki.

Kolejny mecz Salzburg rozegra już w niedzielę, mierząc się w roli gospodarza z Rapidem Wiedeń. Andaluzyjczycy natomiast w tym samym dniu na wyjeździe zagrają z Realem Sociedad San Sebastian. Tymczasem w następnej kolejce elitarnych rozgrywek Sevilla zagra z Wolfsburgiemm, team z Austrii z Lille.

Komentarze