Real Madryt gromi na koniec fazy grupowej, aż trzy rzuty karne w meczu [WIDEO]

Marco Asensio
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Marco Asensio

Real Madryt rozgromił na własnym terenie Celtic aż 5-1. W pierwszej połowie podyktowane zostały trzy rzuty karne. Jednego z nich nie wykorzystał były piłkarz Legii Warszawa Josip Juranović.

  • Real Madryt wygrał z Celtikiem 5-1
  • Swoje bramki zdobywali Luka Modrić, Rodrygo, Marco Asensio, Vinicius Junior i Fede Valverde
  • Królewscy zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie F

Real zabawił się przed własną publicznością

Real Madryt do środowego meczu Ligi Mistrzów przystępował z nadzieją, że uda się zapewnić pierwsze miejsce w grupie, co wiąże się z teoretycznie łatwiejszym losowaniem w fazie pucharowej. Królewscy mierzyli się bowiem na Santiago Bernabeu z Celtikiem, który nie miał już szans na opuszczenie ostatniej lokaty w tabeli. Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały tego, co finalnie oglądaliśmy.

Jako pierwszy zaatakował Celtic, który wprowadził w szeregach gospodarzy sporo zamieszania. Real szybko jednak przeszedł do konkretów, bowiem wyszedł na prowadzenie już w szóstej minucie. Rzut karny na bramkę zamienił Luka Modrić. Kwadrans później Królewscy otrzymali kolejną “jedenastkę”. Tym razem do piłki podszedł Rodrygo, który również się nie pomylił.

W 35. minucie przed świetną okazją do bramki kontaktowej stanęli goście. Ferland Mendy sfaulował w polu karnym swojego przeciwnika, a sędzia Stephanie Frappart wskazała na wapno. Josip Juranović stanął naprzeciw Thibauta Courtoisa i nie zdołał pokonać bramkarza, który popisał się bardzo dobrą interwencją. Na przerwę schodziliśmy więc z dwubramkowym prowadzeniem Realu.

Po zmianie stron ponownie uderzyli Królewscy. Marco Asensio dopadł do piłki i po strzale z woleja podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Na tym nie koniec, bowiem już w 61. minucie padła czwarta bramka dla Realu. Do dośrodkowanej przez Fede Valverde piłki dopadł Vinicius Junior, który uprzedził Joe Harta i wpakował ją do siatki. Dziesięć minut później ze swojego trafienia cieszył się również Valverde, który precyzyjnie przymierzył tuż zza pola karnego.

Swój moment radości mieli również goście. W 84. minucie po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego bramkę zdobył Jota, ustalając tym samym wynik na 5-1 dla Realu Madryt.

Mistrzowie Hiszpanii zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie F.

Komentarze