Jagiellonia miała dzisiaj jednego bohatera. Rozegrał wielki mecz

Jagiellonia Białystok utrzymała korzystny bilans z pierwszego meczu i awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Mimo straty dwóch goli, bohaterem mistrzów Polski był w czwartek Sławomir Abramowicz.

Sławomir Abramowicz (w środku)
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Sławomir Abramowicz (w środku)

Abramowicz zapewnił Jagiellonii awans

Jagiellonia Białystok przed tygodniem pokonała u siebie Cercle Brugge 3-0. Była więc jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Konferencji, choć wyjazdu do Belgii nie można było oczywiście zlekceważyć. Od pierwszych minut czwartkowego meczu mistrzowie Polski zdawali się być poważnie zagubieni. Na prowadzenie Cercle wyszło już w ósmej minucie za sprawą znakomitego uderzenia Hannesa van der Bruggena. Zaraz po zmianie stron Felipe Augusto zdobył gola kontaktowego, a gospodarzom dalej było mało. Udało się jednak przetrzymać ich ofensywny napór, w konsekwencji czego Jagiellonia awansowała do 1/4 finału europejskich rozgrywek.

Prawdziwym bohaterem ekipy z Podlasia był tego dnia Sławomir Abramowicz, który wyczyniał cuda między słupkami. Mimo straty dwóch goli, popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami i zapewniał spokój we własnym polu karnym. Obronił pięć strzałów i wiele razy skutecznie wychodził do dośrodkowań czy piłek kierowanych za linie obrony Jagiellonii.

Abramowicz udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najlepszych bramkarzy w Ekstraklasie. Jagiellonia w głównej mierze jemu zawdzięcza awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. W trakcie meczu redaktor Goal.pl Damian Smyk potwierdził, że bramkarz mistrza Polski prezentuje znakomitą formę i pochwały nie są przesadzone.

Komentarze