Roma dopełniła formalności. Szachtar za burtą Ligi Europy

Borja Mayoral
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Borja Mayoral

Nie było niespodzianki w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy między Szachtarem i Romą. Na gole musieliśmy zaczekać do drugiej połowy, finalnie zobaczyliśmy trzy bramki. Rzymianie wygrali 2:1 (5:1) w dwumeczu i awansowali do ćwierćfinału. Kolejnego przeciwnika poznają w piątkowym losowaniu.

Na Stadionie Olimpijskim w Kijowie rozgrywany był rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Europy między Szachtarem Donieck, a Romą, która miała zaliczkę w postaci trzech goli. Wobec tego mało kto wierzył w awans ukraińskiego zespołu. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać.

Statystyki nie grają

Szachtar wiedział, że musi zagrać lepiej, niż we Włoszech i od samego początku przejął inicjatywę. Dominował w posiadaniu piłki, ale miał problem ze stworzeniem realnego zagrożenia w polu karnym rywala. Najlepiej świadczy o tym fakt, że gospodarze pierwszy (i jedyny) celny strzał oddali dopiero w 27. minucie. Wówczas Alan Patrick uderzył z dystansu w prawy róg bramki, ale Pau Lopez interweniował świetnie. Górnicy w pierwszej połowie wymienili trzy razy więcej podań, niż przeciwnik, ale nie potrafili zrobić z tego użytku. Brakowało im pomysłu na rozegranie akcji oraz nieszablonowych zagrań.

Roma wygrywała 3:0 w dwumeczu i nie forsowała tempa. Realizowała jednak założenia taktyczne. Grała mądrze i odpowiedzialnie w defensywie. Stosowała przeważnie średni pressing, ale w większości przypadków to wystarczyło do neutralizacji zagrożenia. Giallorossi kilkukrotnie potrafili przechwycić piłkę i wyprowadzić kontratak. Jeden z nich w szóstej minucie mógł zakończyć się strzeleniem gola. Borja Mayoral uderzył jednak ponad poprzeczką. Do przerwy na tablicy wskazującej wynik widniał rezultat 0:0.

Przebudzenie po przerwie

Roma w Kijowie skupiła się głównie na defensywie, ale trzy minuty po wznowieniu gry zaprezentowała także umiejętności strzeleckie. Mayoral znalazł się we właściwym miejscu o odpowiedniej porze i pokonał Anatoliiego Trubina po uderzeniu piłki głową w lewy róg bramki. Kilka chwil później Hiszpan mógł mieć już dublet, gdy Leonardo Spinazzola dośrodkował w szesnastkę. 23-latek przymierzył jednak wprost w goalkeepera.

Szachtar starał się doprowadzić do remisu i w 59. minucie było 1:1. Tete zagrał futbolówkę w pole karne, gdzie czekał już Patrick. Brazylijczyk podał piłkę głową do Juniora Moraesa, który trafił do siatki.

W 72. minucie Roma znów wygrywała, a to za sprawą kapitalnej akcji w wykonaniu hiszpańskiego tercetu. Pedro wypuścił na wolną pozycję Carlosa Pereza, który wbiegł w szesnastkę, minął bramkarza i wystawił piłkę Mayoralowi, który z łatwością przymierzył w kierunku prawego słupka. Dzięki temu 23-latek ma już siedem trafień w tej edycji Ligi Europy. Do końca spotkania wynik już się nie zmienił i Paulo Fonseca wyeliminował swój były zespół po triumfie 2:1, a w dwumeczu 5:1.

Komentarze