Rapid Wiedeń przegrał 0:2 z ekipą West Hamu w meczu rozgrywanym w ramach fazy grupowej Ligi Europy. Bramki dla drużyny Młotów zdobyli Andrij Yarmolenko i Mark Noble z rzutu karnego.
- West Ham nie miał problemów z pokonaniem niżej notowanego rywala
- Mimo tego pierwsza bramka padła dopiero w 40. minucie meczu
- Rapid próbował się odgryźć, jednak gospodarzom brakowało argumentów
West Ham bez problemu pokonał niżej notowanego rywala
West Ham do meczu z Rapidem przystępował z pozycji lidera Grupy H. Drużyna z Londynu potwierdziła swoją dobrą dyspozycję, którą imponowała na przestrzeni wszystkich meczów w fazie grupowej LE i pewnie pokonała niżej notowanego rywala. Początek spotkania toczył się pod dyktando gości, którzy od pierwszych minut stwarzali spore zagrożenie pod bramką Rapidu.
Na pierwszego gola musieliśmy jednak trochę poczekać, bowiem dopiero w 40. minucie spotkania wynik meczu po podaniu Vlasicia otworzył Yarmolenko. West Ham poszedł później za ciosem i w doliczonym czasie gry pierwszej połowy prowadzenie Młotów po golu z rzutu karnego podwyższył Mark Noble.
W drugiej połowie Rapid szukał swoich sytuacji do zdobycia gola, jednak gospodarze mieli zbyt mało argumentów, aby zagrozić dobrze funkcjonującej defensywie gości. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 2:0, który umocnił West Ham na pozycji lidera tabeli Grupy H i zapewnił tym samym gościom awans z pierwszego miejsca w grupie do 1/8 finału fazy pucharowej Ligi Europy. Rapid Wiedeń po pięciu meczach z trzema oczkami na koncie sklasyfikowany jest na ostatniej, czwartej pozycji w tabeli grupowej.
Komentarze