Na początku drugiej połowy wprowadzony z ławki Krychowiak wywalczył rzut karny, którego na bramkę zmienił Robert Lewandowski. Później do siatki trafił jeszcze Piotr Zieliński. Dzięki tym trafieniom Polacy pojadą na drugi z rzędu mundial!
- Na początku drugiej połowy meczu barażowego ze Szwecją rzut karny wywalczył Grzegorz Krychowiak
- Do piłki podszedł Robert Lewandowski i nie zawiódł – pewnie pokonał Robina Olsena
- Później z zimną krwią błąd Skandynawów wykorzystał też Zieliński, podwajając nasze prowadzenie!
Lewandowski z zimną krwią wykorzystał karnego, przełamanie Zielińskiego
Polacy we wtorek rozgrywają jeden z najważniejszych meczów w swoich karierach. W finale baraży o udział w mistrzostwach świata mierzą się z reprezentacją Szwecji. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, choć to Wojciech Szczęsny częściej interweniował niż Robin Olsen.
W przerwie Czesław Michniewicz zdecydował się na roszadę w składzie. Za Jacka Góralskiego, który miał na koncie żółtą kartę, wszedł Grzegorz Krychowiak. Zmiana szybko dała wymierne efekty, choć forma pomocnika stała przecież pod znakiem zapytania. Zawodnika AEK-u Ateny sfaulował we własnym polu karnym gracz Lecha Poznań – Jesper Karlstrom. Arbiter zaordynował jedenastkę, a do piłki podszedł Robert Lewandowski. Snajper Bayernu Monachium z zimną krwią wykorzystał stały fragment gry, wyprowadzając Biało-czerwonych na prowadzenie.
Po tym trafieniu Polacy oddali inicjatywę, ale zdołali też wykorzystać wysokie ustawienie rywali. Piotr Zieliński, który jak dotąd rozgrywał bezbarwne spotkanie, wpadł w pole karne i pewnie pokonał Olsena.
Mecz zakończył się rezultatem 2:0.
Komentarze