Błaszczykowski ostro o prezesie PZPN

Jakub Błaszczykowski ma już na koncie trafienie pr
Obserwuj nas w
fot. ASInfo Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski ma już na koncie trafienie pr

Kapitan reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski po meczu z Czechami przyznał, że nie wszystko podczas Euro 2012 było zorganizowane perfekcyjnie. Zwrócił uwagę, na słaby kontakt drużyny z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Czytaj dalej…

FOTO: Galeria zdjęć z meczu >>

– Nie zrobiliśmy tego co powinniśmy, czyli nie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Ciężko wylewać żale, bo to może być odebrane jako frustracja. Jednak ja z racji tego, że czuję się odpowiedzialny za drużynę chcę powiedzieć o organizacji, która ogólnie była bardzo dobra. Nie może być jednak tak, że my przed każdym meczem musimy prosić się pana prezesa PZPN o to, czy nasze rodziny mogą przyjechać na mecz, czy dostaniemy bilety, czy nie. Wszyscy inni dostawali, a nasze rodziny tego nie miały. Do tego powiem, że prezes w wywiadach mówił, że ma dobry kontakt z drużyną, ale ja tego nie zauważyłem, bo za każdym razem jak coś z nim ustalaliśmy, to te ustalenia nie trzymały się kupy. Chciałbym podkreślić, żebyśmy dobrze się zrozumieli, że to nie ma kompletnie znaczenia z tym, co było dziś na boisku. Jednak to są rzeczy, które ja jako kapitan chcę i muszę powiedzieć. Nie może być tak, że my w dniu meczu do godziny 12-tej w południe nie wiemy, czy nasze rodziny dostaną bilety czy nie. Dostaliśmy co prawda na drużynę osiem biletów, ale to było zrobione tylko po to, aby zamknąć nam przysłowiowe gęby, żebyśmy się nie odzywali.

Co możesz powiedzieć o meczu z Czechami?

– W pierwszej połowie mogliśmy pokusić się o strzelenie bramki, niestety nie udało nam się to. W drugiej części meczu, było gorzej, bo graliśmy długie podania, a Czesi dobrze się ustawiali. Wykorzystali nasz jeden błąd i strzelili nam bramkę. Wiedzieliśmy, że musimy zagrać bardziej ofensywnie, bo ten remis nam nic nie dawał. Ocena turnieju może być negatywna, ale wydaje mi się, że znajdzie się kilka pozytywów na przyszłość. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski, przeanalizować to i to może zaprocentować w przyszłości.

To już pewne, że trener Smuda odchodzi z reprezentacji…

– Trochę za szybko to wszystko się dzieje. Ja jako człowiek chcę i będę walczył o tę drużynę. Przed Euro nie chcieliśmy mówić o pewnych sprawach, ale nie wszystko było ustalone.

Powiedz zatem co nie było ustalone.

– Nie mieliśmy nawet w pewnym sensie ustalonych premii… Dla nas jednak pieniądze nie są najważniejsze, ale nasze rodziny, które do końca nie wiedziały, czy wejdą na mecz. To zabiera koncentrację, bo nasze myśli powinny być na meczu, a tak nie było. Przed każdym meczem było tak samo. Nie boję się odpowiedzialności za te słowa i pewnym ludziom może to się nie podobać, ale muszę to powiedzieć, bo czuję się odpowiedzialny za drużynę. Prezes zwodził nas mówiąc, że bilety będą, a okazywało się, że ich nie było. Czy to jest w porządku? Ja nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli tak będziemy poprawiali wizerunek polskiej piłki, to go nigdy nie poprawimy. Powiedziałem dziś prezesowi w szatni co myślę i liczę się z konsekwencjami.

Kibice byli bardzo zawiedzeni, bo nadzieje były ogromne.

– Te mistrzostwa burzy mecz z Czechami, ale sądzę, że wielu Polakom daliśmy sporo pięknych chwil i radości. Widzieliśmy jak wiele ludzi wierzyło w nas. Jeżeli jednak chcemy podążać w stronę profesjonalizmu, to musimy brać przykład z najlepszych. Są rzeczy, które nie do końca są w mediach przedstawiane tak, jak to wygląda w rzeczywistości.

FOTO: Kibice na zdjęciach >>

Kto powinien być trenerem reprezentacji Polski?

– Jeżeli by to ode mnie zależało, to starałbym się, aby trener Smuda został. Otrzymałem od niego wiele wsparcia. To jednak nie ode mnie zależy, kto będzie trenerem. Na analizę wszystkiego przyjdzie czas.

Komentarze