Piątek z bramką, ale powinien mieć dwie
O 18.00 rozpoczęły się dwa spotkania tureckiej Süper Lig – Galatasaray kontra Sivasspor i Hatayspor versus Basaksehir. Był to korespondencyjny pojedynek dwóch najlepszych snajperów rozgrywek – o kolejne gole walczyli Victor Osimhen i Krzysztof Piątek.
Jako pierwszy do siatki trafił reprezentant Polski, który w 9. minucie rywalizacji na Mersin Arena pokonał Visara Bekaja i doprowadził do wyrównania w meczu z Hataysporem. Gospodarze objęli prowadzenie pięć minut wcześniej za sprawą bramki Carlosa Strandberga. W jaki sposób Piątek strzelił 21. gola w sezonie? 29-latek urwał się obrońcom i z bliskiej odległości zamknął dogranie Miguela Crespo. Były snajper Genoi i Milanu wrócił do gry po jednomeczowej pauzie za czerwoną kartkę, obejrzaną w potyczce z Gaziantepem.
Zobacz WIDEO: Sen o Krzysztofie Piątku – jak to było?
Osimhen odpowiedział w 15. minucie starcia z Sivassporem. Nieco ponad kwadrans później Nigeryjczyk po raz drugi zaskoczył Alego Sasala Vurala. To odpowiednio 23. i 24. trafienie 26-latka.
Tuż przed przerwą Piątek podszedł do rzutu karnego, jednak nie zdołał go wykorzystać i Basaksehir zszedł do szatni z jednobramkowym prowadzeniem, które dał im gol Yusufa Sariego.
Komentarze