- W najnowszej Przemowie omówienie aktualnej sytuacji w rankingu krajowym UEFA
- Takiej sytuacji jeszcze nie było – Polska ma aż 80 proc. szans na skończenie w piętnastce
- Pierwszy raz w fazie ligowej nasze drużyny nie zanotowały maksimum punktów, ale i tak nadrobiły straty do wszystkich rywali, z którymi walczymy o ten sam cel
Ranking krajowy UEFA
Wciąż zajmujemy 18. miejsce, ale to już jeden z ostatnich momentów, by widzieć nas właśnie tam, bo straty do miejsc wyprzedzających nas robią się już na tyle małe, że są niemal na wyciągnięcie ręki. Fajnie by było jeszcze trochę zapunktować w fazie ligowej, ale nawet jeśli to punktowanie teraz by już zelżało – w końcu nie można tego wykluczyć – i tak czekają nas w miarę przyjemne bonusy za wysokie miejsca w Lidze Konferencji. Już dziś śmiało można powiedzieć, że na pewno aktualny sezon będzie najlepszym w naszej historii i to nie tak, że tylko dzięki inflacji punktowej, która powstała dlatego, że w pucharach jest więcej meczów niż wcześniej i gra w niej więcej drużyn, tylko my naprawdę kosimy te punkty ponad stan. Prosty przykład – szacować można, że na za jakieś cztery-pięć lat, czyli gdy już ranking będzie zawierać wyłącznie poinflacyjną rzeczywistość, taką granicą pozwalającą spokojnie myśleć o czołowej piętnastce, będzie 37,5 punktu. Myślę, że to nawet starczy z zapasem. 37,5 w pięć lat to 7,5 punktu na sezon. My już w tej chwili mamy już właściwie tyle, a realnie możemy myśleć, że finalnie przebijemy 10.
Całe nagranie w poniższej plejerce.
Komentarze