Nieoczekiwani bohaterowie dali City zwycięstwo w derbach i awans do finału

John Stones
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: John Stones

Manchester City wygrał na Old Trafford (2:0) po golach Johna Stonesa i Fernandinho. Dzięki temu wynikowi Obywatele zagrają w kwietniu w finale Carabao Cup przeciwko Tottenhamowi.

Pucharowe derby rozpoczęły się od wzajemnych prób zdominowania meczu. Zarówno Ole Gunnar Solskjaer, jak i Pep Guardiola dążyli do szybkiego otwarcia wyniku. W efekcie tego zobaczyliśmy otwartą, efektowną pierwszą połowę, w której padły aż trzy bramki. Wszystkie ostatecznie nieuznane. Już na samym początku trafienie samobójcze zaliczył John Stones, ale wcześniej na spalonym znajdował się Marcus Rashford. Chwilę później piłkę do siatki skierował Ilkay Gundogan, ale Niemiec także spalił pozycję w momencie podania od Phila Fodena. Anglik później sam także szukał bramki, ale po raz trzeci została ona nieuznana.

Na “legalne” trafienia musieliśmy czekać aż do drugiej połowy. W 50. minucie Phil Foden wykonywał rzut wolny z boku boiska. Najlepiej w polu karnym Czerwonych Diabłów ustawił się John Stones, który otworzył wynik. Był to pierwszy gol Anglika od listopada 2017 roku! W późniejszych akcjach Manchester City utrzymywał inicjatywę. To goście wyglądali na bardziej zdeterminowanych do zdobycia kolejnych goli niż goniący wynik gospodarze. W końcówce Obywatele dopięli swego. W 83. minucie piłkę po rzucie rożnym wybijał Aaron Wan Bissaka, a Fernandinho bez zastanowienia huknął z powietrza. Brazylijczyk w pięknym stylu pokonał Deana Hendersona i zamknął derbową rywalizację.

Manchester City w pełni zasłużenie awansował do finału Carabao Cup, udowadniając wysoką formę. Poza strzelcami bramek wspaniałe zawody rozgrywał Joao Cancelo. Pep Guardiola zmierzy się w kwietniowym finale ze starym znajomym – Jose Mourinho i jego Tottenhamem.

Komentarze

Comments 49 comments

City w tempie spacerowym na OT dało sobie radę. Potwierdziło się to co od dawna jest wiadome, nie gra Bruno nie gra Utd. Dziś Portugalczykowi podania otwierające zupełnie nie wychodziły, kilka zbyt przekombinowanych kiedy trzeba było prostsze zagrać, kilka niedokładnych, no i te strzelanie chyba nawet z 50metrow.. 😂
A to, ze w 70minucie oddychał rekawami to juz inna sprawa (Ole zamiast reagować faktycznie chyba woli Netflixa ogladac.¯\_(ツ)_/¯ ) Obrona z Lindelofem wygląda na lekko zafajdana kolokwialnie mówiąc kiedy idzie atak rywali. Fred nie licząc jednego długiego dobrego podania znów pokazał swój brazylijski kunszt napędzając parokrotnie rywali. Aaron pechowy przy bramce, a przy pierwszej Maguaier zaspał (nie pierwszy raz zresztą w tym sezonie) i nic go nie usprawiedlowia.
Liczylem na United co by nie mowic

Obrona MU “trochę” eksperymentalna chyba. Bramkarz również. Nie widziałem meczu, ale chyba poważniej potraktował go Guardiola, bo biorąc pod uwagę wirusa i kontuzje, to w sumie zagrał najlepszym składem.

Spokojnie panowie to trochę potrwa zanim odłączą, nie przewidziałem tego.
A co do honoru to mam go więcej od was i od waszych piłkarzy ktorzy chcą wygrywac nurkując co mecz a wy im przyklaskujecie. To jest wasz prawdziwy “honor”.

dziewczyny z dzielnicy czerwonych latarni mają więcej dumy i honoru niż drukarnia, tfu

Stosunkowo niski kurs na City. Oczywiście przytulone. City wygląda okrutnie dobrze, w końcu ogarnęli obronę. Dias to jakiś przekot, jakby jeszcze mieli napastnika w optymalnej dyspozycji, czytaj Aguero w formie to nie mam pytań. Ale już teraz nikt nie ma podjazdu. Liverpool nie powinien się obawiać United, chociaż będą walczyć do końca i nie można ich skreślac. Ale na dzień dzisiejszy City to główny kandydat na mistrza

Po tym meczu przelała się moja czara goryczy do sędziowania. Już podjełem decyzję ze odłączam Canal + bo nie chce płacić za oglądanie oszustw na moim ukochanym klubie.
Dla was będzie to może dobra informacja bo przestanę się tutaj wypowiadać. Mam po prostu dosyć tego gówna.
Dziekuje wam wszystkim za liczne dyskusje i póki co żegnam. Życzę waszym klubom powodzenia !
To był komentarz użytkownika Usnesnak

ok, zatem czysty “nur”. Dzięki za klarowną odpowiedź. Tylko tym razem zapamiętaj, co napisałeś.. żebyś znowu nie zmieniał zdania, albo ściemniał, że to nie ten mecz 🙂

A ty wrzuć więcej ujęć i nie zapomnij być obiektywnym 🙂
Pomylić się rzecz ludzka, były dwa mecze na przestrzeni 3 dni i pomyliłem nazwy klubów, ale mówiłem o jednym zdarzeniu, kto chce sobie sprawdzi. Tylko ty, pan wszystkowiedzący, możesz o tym nie wiedzieć. A co do zmiany zdania, również zainteresowane osoby odeślę i niech poczytają.
Brak argumentów to trzeba kogoś obrazić, znaleść pomyłkę w nazwie klubu. Tym niczego nie pokazujesz, a jedynie jest , ze brak ci argumentów. Pamiętne słowa o mordowaniu kibiców, na forum o piłce nożnej.

A może jeszcze ujęcie z ławki rezerwowych? Stamtąd zawsze widać karnego… Żałosna próba obrony i gadanie o napince, zamiast potępić takie zachowanie

Zero kontaktu, inaczej Fernandinho sam by ucierpiał przy tak rozpędzonym Martialu

No co kolego, nie tylko United dostaje karne za padolino. Poza tym jak ty byś to nazwał, tam jest kontakt, łapanie za rękę 🙂 widzisz mieczem wojujesz od miecza giniesz

Haha ŻAŁOSNE TO jest!!! (to co wstawiłeś utwierdza w przekonaniu ze POJĘCIA NIE MASZzzz) i kropka. Porównałeś potykanie się o własne nogi z sytuacja Salaha😎 SZOKkkk i niedowierzanie…

Znów pudło, jest kontakt kopnięcie w boczną cześć nogi. Twoim tokiem rozumowania jest kontakt, prawidłowy karny 🙂

No dla ciebie wiem, ze g prawda bo dla ciebie kontakt jest tylko w przypadku zawodników United, reszta to nurkowie. Poza tym, wiem, ze ty wiesz, co czuje dany zawodnik w momencie kontaktu. Wiem, tez, ze ty wiesz, ze Salah nic nie poczuł 🙂 panie wszechwiedzący i obiektywny

xD jaki Ty masz zakuty czerep ;D

“Pisanie, że to nurek jest nieuczciwe…” ;D zamiast powiedzieć po prostu, że Martial powinien dostać żółtą kartkę i niepotrzebnie, to wynajdujesz jak zwykle sytuację sprzed roku, żeby zmienić temat 😉 ja nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć, że Mo dodał od siebie, ale szarpnięcie było.

Ty za to próbujesz wmówić, że był jakiś kontakt między Fernandinho i Martialem (!) xD ciekawe czemu nikt nie bronił tak zawzięcie Martiala podczas meczu tak jak ty ;D Ba! Nawet sam Francuz się nie wykłócał, bo wiedział, że chciał oszukać

To jest dopiero zaślepienie i brak autokrytyki…

“ja nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć, że Mo dodał od siebie, ale szarpnięcie było.”

ja nie mam problemu, z tym żeby powiedzieć, że Martial dodał od siebie, ale podstawienie nogi było.

Nie było żadnego podstawienia człowieku… Co Ty sobie znowu ubzdurałeś i próbujesz wmawiać, że to fakt?? Inaczej wszyscy na czele z Martialem biegliby jak poparzeni do Atkinsona, żeby chociaż sprawdzić to na Varze, a jak było??? No właśnie wszyscy udawali, że nic się nie stało, bo jeszcze Martial kartkę by zobaczył, która i tak powinna być…

Swoją drogą – Ty gdzieś zapisujesz sobie te wszystkie linki, gify, Stopklatki? xD coraz starsze mecze wynajdujesz, nie wiedzieć co to ma do wczorajszego meczu

No ma to, ze musi odwrócić uwagę i zrobić z ciebie głupka. Tylko, ze tam wszędzie jest kontakt, a według niego każdy kontakt z zawodnikiem United karny, ale kontakt z zawodnikiem LFC to, albo za lekki, albo na skraju pola karnego, albo nie poczuli nawet 🙂

Jeżeli to wszystko co masz do powiedzenia odnośnie meczu i sytuacji z Martialem i chcesz wracać po raz enty do sytuacji Mertens-VVD, to cieszę się, że w końcu możemy zamknąć dyskusję i uznać, że gadasz głupoty (po raz kolejny) 🙂