Roma poszukująca nowego bramkarza może pomóc Juve

Wojciech Szczęsny
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny i jego przyszłość w Juventusie to temat ciągłych spekulacji włoskich mediów. Tuttosport podaje, że reprezentant Polski może niebawem wrócić do Romy. Tymczasem do Juve w zamian za polskiego bramkarza miałby trafić Alessandro Florenzi. Najistotniejsze jednak w całej transakcji jest to, że Polak zwolniłby miejsce Gianluigiemu Donnarummie w kadrze Starej Damy.

  • Juventus wydaje się, że nie planuje rezygnować z pozyskania Gigi Donnarummy
  • Aby Włoch mógł dołączyć do Juve, to najpierw z listy płac musiałby zostać zwolniony Wojciech Szczęsny
  • Tutosport przekonuje, że reprezentant Polski może wrócić do Romy

Szczęsny na celowniku Giallorossich

Wojciech Szczęsny ma kontrakt ważny z Juventusem do końca czerwca 2024 roku. Niemniej wszystko wskazuje na to, że w kolejnej kampanii doświadczony bramkarz nie będzie już bronił barw teamu z Turynu. Tym bardziej że sternicy Bianconerich są żywo zainteresowani pozyskaniem reprezentanta Włoch na zasadzie wolnego transferu.

Kłopotem przy finalizacji transakcji mogą być jednak oczekiwania finansowe polskiego golkipera. 31-latek w Juve może liczyć na zarobki w wysokości 6,5 miliona euro rocznie. Niewiele jest klubów, które są w stanie spełnić oczekiwania Szczęsnego.

Popularny turyński dziennik sportowy sugeruje, że Polak może wrócić do Romy. Faktem jest, że sternicy Giallorossich są w trakcie poszukiwania nowego bramkarza. Z drugiej jednak strony aktualnie najlepiej opłacanym zawodnikiem w klubie jest Edin Dzeko, mogący liczyć na 7,5 miliona euro. Drugi pod względem zarobków w Romie jest natomiast Javier Pastore, mogący liczyć na 4,5 miliona euro każdego roku. Taki stan rzeczy daje do zrozumienia, że sternicy Wilków nie są rozrzutni w sprawie pensji dla zawodników.

Mimo wszystko Tuttosport twierdzi, że realnym scenariuszem jest to, że do Romy mógłby dołączyć Szczęsny. Z kolei szeregi Juve miałby zasilić Florenzi, mając wzmocnić defensywę turyńczyków.

Zobacz więcej: Oficjalnie: Massimiliano Allegri wraca do Juventusu

Komentarze