Aston Villa nie wykupiła Rashforda. Wraca na Old Trafford
Marcus Rashford w pierwszej części sezonu skonfliktował się z Rubenem Amorimem, co poskutkowało odsunięciem go od zespołu. Podczas zimowego okienka zdecydował się na zmianę otoczenia. Marzył o dołączeniu do Barcelony, lecz ta nie traktowała go priorytetowo. Ostatecznie opuścił Manchester United na rzecz gry dla Aston Villi, do której dołączył w ramach półrocznego wypożyczenia.
Na Villa Park Rashford odżył po dłuższej przerwie od występów. W sumie zanotował 17 spotkań, podczas których uzbierał cztery trafienia oraz sześć asyst. Sztab szkoleniowy, na czele z Unaiem Emerym, był zadowolony ze współpracy z gwiazdorem. Pojawiła się chęć zatrzymania go na stałe, ale kluczowe było dogadanie szczegółów transakcja. W umowie między klubami zawarto klauzulę wykupu na poziomie 40 milionów funtów. Przeszkodą okazało się jednak wygórowane wynagrodzenie samego piłkarza, z którego niespecjalnie chciał rezygnować.
Wreszcie zapadła ostateczna decyzja. Okres wypożyczenia dobiegł do końca, a Rashford nie został wykupiony. Aston Villa podziękowała mu za współpracę – teraz czeka go powrót do Manchesteru United. Najprawdopodobniej tam jednak nie pozostanie, gdyż nie figuruje w planach Amorima.
Rashford spędzi najbliższe tygodnie na poszukiwaniach nowego klubu. W dalszym ciągu chciałby wylądować w Barcelonie, ale nie będzie o to łatwo. Choć Duma Katalonii rozpatruje jego kandydaturę, preferuje takich graczy, jak Nico Williams czy Luis Diaz.