Virgil Van Dijk i Mohamed Salah nie dla Realu Madryt
Real Madryt ma zamiar w przyszłym roku wciąż ambitnie podchodzić do realizowania ruchów transferowych. W każdym razie klub z La Liga ma jasno określony budżet i nie ma zamiaru go nadwyrężać, co sprawia, że przynajmniej dwóch hitów transferowych na pewno nie zrealizuje, o czym donosi Fichajes.net.
Zachwyt nad Realem Madryt. “Organizacyjnie są w najmocniejszym punkcie”
Źródło przekonuje, że z powodów ekonomicznych Królewskich nie zasili Virgil Van Dijk. Zresztą holenderski defensor jest w trakcie zaawansowanych rozmów z władzami Liverpoolu w sprawie nowego kontraktu, co też daje do myślenia sternikom Realu. Madrycka ekipa chce jednocześnie stawiać na młodych graczy takich jak Raul Asencio, co zmniejsza potrzeby związane z szukaniem nowych środkowych defensorów.
W każdym razie wciąż jest bardzo realny scenariusz, że Real skusi się na transfer z udziałem Trenta Alexandra-Arnold. Po pierwsze hiszpańska ekipa chce pozyskać nowego prawego defensora, a po drugie Anglikowi z końcem czerwca wygasa kontrakt z ekipą z Anfield Road, więc ewentualny ruch nie wiązałby się z płaceniem sumy odstępnego, co jest na rękę władzom Los Blancos. Nie milkną doniesienia, że transfer z udziałem Alexandra-Arnolda może zostać sfinalizowany w najbliższych tygodniach.
W każdym razie trzeci z graczy The Reds, który był na radarze Realu, też prawdopodobnie nie znajduje się już w długofalowych planach klubu z La Liga. Mohamed Salah ma być już po słowie ze sternikami Liverpoolu w sprawie nowego kontraktu, więc Real nie ma zamiaru na przeciąganie liny i raczej ten temat ma też odpuścić.
Madrycka ekipa, podejmując zatem konkretne decyzja, wyraźnie daje do zrozumienia, że nie tylko chce pozyskiwać graczy topowych, ale też takich, którzy mogą wzmocnić drużynę w dłuższej perspektywie czasu. Tym samym Real chce też koncentrować się na wzmocnieniu tylko tych pozycji, które naprawdę tego wymagają.
Czytaj więcej: Zidane puszcza oko w kierunku tego klubu. Masowo odrzuca oferty
Komentarze