Tottenham wytypował następcę Hugo Llorisa. Wielki transfer na horyzoncie

Jordan Pickford
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Jordan Pickford

Hugo Lloris ma na karku już 36 lat i coraz częściej popełnia błędy. Tottenham przymierza się do zmiany warty między słupkami. Dziennikarze Daily Mirror przekazali, że Francuza na bramce zastąpić może Jordan Pickford.

  • Hugo Lloris prezentuje coraz gorszą formę w barwach Tottenhamu
  • Koguty rozważają powoli zastąpienie go nowym bramkarzem
  • Głównym kandydatem klubu jest Jordan Pickford

Czas Llorisa w Tottenhamie dobiega końca

Wieku oszukać się nie da. Musi zdawać sobie z tego sprawę Hugo Lloris, który nieprzerwanie od Sezonu 2012/13 broni dostępu do bramki Tottenhamu Hotspur. Francuz popełnia niestety coraz więcej błędów, a jego pozycja między słupkami zaczęła być już kwestionowana. 

Klub powoli przymierza się do zainwestowania w nowego golkipera, który miałby na Tottenham Hotspur Stadium zastąpić 36-latka. Kontrakt doświadczonego bramkarza ważny jest jeszcze do końca czerwca 2024 roku, ale nie wiadomo, czy uda mu się go wypełnić. Dziennikarze Daily Mirror przekazali, że klub szykuje się do transferu Jordana Pickforda. 

Etatowy bramkarz reprezentacji Anglii nie schodzi od kilku lat poniżej pewnego poziomu, jednak z Evertonem kolejny sezon walczy o utrzymanie. To na pewno nie jest szczyt ambicji Anglika. Jego kontrakt również wygasa w 2024 roku, dlatego zdaniem dziennikarzy letnie okienko transferowe będzie najlepszym momentem, żeby postarać się o jego transfer.

Cody Gakpo ocenił swój debiut w barwach Liverpoolu
Cody Gakpo

Cody Gakpo w sobotę zadebiutował w barwach Liverpoolu w meczu pucharowym przeciwko Wolverhampton. The Reds zremisowali 2:2, a Holender nie może zaliczyć pierwszego spotkania w barwach nowej drużyny do szczególnie udanych. Napastnik po spotkaniu opowiedział o swoich odczuciach. Liverpool zremisował w sobotę z Wolverhampton w meczu pucharu Anglii W barwach The Reds zadebiutował Cody Gakpo

Czytaj dalej…

Wartość rynkowa Pickforda obecnie wynosi 28 milionów euro. Everton nie powinien utrudniać mu odejścia. Tym bardziej, jeśli zdarzy się tak, że The Toffees spadną z ligi. 

Czytaj też: Tottenham rozgląda się za nowym menedżerem?

Komentarze