Barcelona znów się po niego zgłosi. Gwiazdor na radarach od lat
Barcelona konsekwentnie pracuje nad kształtem kadry na przyszły sezon. Tej zimy nie planuje konkretnych działań na rynku, choć media spekulują na temat transferu nowego środkowego obrońcy. Nie wydaje się jednak, aby zdecydowała się na jakikolwiek ruch, więc wszelkie poważne decyzje przekłada na przyszłoroczne lato. Hansi Flick oczekuje jakościowych wzmocnień, a klub chce temu sprostać.
Kluczową kwestią będą finansowe możliwości hiszpańskiego giganta. Tego lata Blaugrana była mocno ograniczona, dlatego ostatecznie stać ją było tylko na transfer Joana Garcii oraz wypożyczenie Marcusa Rashforda. Jak będzie w przyszłym roku? Kibice nie powinni oczekiwać cudów, natomiast Duma Katalonii zrobi wiele, aby powalczyć o najmocniejsze nazwiska.
Rozgląda się również za okazjami. „Fichajes” twierdzi, że po raz kolejny powalczy o Bernardo Silvę, z którym jest łączona od wielu lat. Teraz Barcelona będzie mogła wreszcie zrealizować ten transfer, gdyż Portugalczyk najprawdopodobniej opuści Manchester City po wygaśnięciu umowy.
Obywatele kontynuują kadrową rewolucję i stopniowo pozbywają się najstarszych zawodników. Przyszedł czas na Silvę, który ma ważny kontrakt tylko do końca sezonu 2025/2026. Barcelona jest gotowa, aby się o niego zmierzyć, choć konkurencja uchodzi za poważną. Chrapkę na środkowego pomocnika mają też Saudyjczycy, którzy mogą zaoferować znacznie lepsze warunki finansowe. Joan Laporta wykazuje sporą determinację, byle tylko wygrać rywalizację o reprezentanta Portugalii.










