Finał Pucharu Polski mu nie pomógł
Zaczynając ocenę Marca Guala od ostatniego meczu, to trzeba przyznać, że ten występ mu nie pomógł. W finale Pucharu Polski Hiszpan zmarnował karnego, później nie wykorzystał sytuacji (niemal) sam na sam, aż w końcu został zmieniony, a Ilya Szkurin szybko strzelił niezwykle ważnego gola na 3:1.
Z drugiej strony w wielu meczach Gual trafiał jednak do siatki. Jak wspomniano, w tym sezonie zrobił to 18 razy. Rozkładając to na poszczególne rozgrywki: 26 meczów w Ekstraklasie i 8 goli, 5 występów i 3 trafienia w Pucharze Polski, 8 spotkań i 3 bramki w fazie grupowej Ligi Konferencji UEFA i 4 trafienia w 5 meczach eliminacji Ligi Konferencji UEFA.
Statystycznie nie jest więc źle, zwłaszcza, że do tego trzeba dorzucić sześć asyst we wszystkich rozgrywkach. Nie trzeba być jednak zagorzałym zwolennikiem Legii, aby wiedzieć, że Hiszpan i tak jest (czasem) krytykowany przez jej fanów, których denerwuje między innymi to, że Gual uderza niemal z każdej pozycji, przez co często jest blokowany przez rywali.
Ekstraklasa jak Premier League? [WIDEO]
Świetnie czuje się w Warszawie i chce zostać
Tak czy inaczej, trwa dyskusja co z Hiszpanem po sezonie. Niektórzy kibice Legii uważają, że jeśli nadarzyłaby się okazja, to powinien być sprzedany. Goal.pl sprawdził w kuluarach jak wygląda ta sytuacja. W tym momencie przekaz, jak słyszymy, jest jasny. Marc Gual świetnie czuje się w Warszawie, nigdzie się nie wybiera, bo chce walczyć z Legią o kolejne trofea. Transfer latem wydaje się więc niemal nieprawdopodobny.
Nic nie słychać na przykład o działaniach reprezentującej go agencji w celu znalezienia mu nowego klubu. Oczywiście, najczęściej takie ruchy odbywają się w ciszy, ale ze względu na to, że piłkarz bardzo dobrze czuje się w Warszawie otoczenie Guala nie ma ciśnienia, aby intensywnie się rozglądać. Stąd też praktycznie brak plotek/informacji o klubach, które byłyby zainteresowane czołowym mimo wszystko strzelcem biegającym po polskich boiskach.
Umowa byłego napastnika Jagiellonii obowiązuje do lata 2026 roku i wszystko wskazuje na to, że zostanie (co najmniej) wypełniona.
Komentarze