Olympique Lyon wygrał w Breście i zasiadł na fotelu lidera

Memphis Depay
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Memphis Depay

Po szalonym spotkaniu pełnym błędów Olympique Lyon zdołał zachować przewagę i wygrał ze Stade Brest (3:2). Tym samym goście zasiedli – co najmniej do niedzieli – na fotelu lidera Ligue 1.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem fatalnych błędów defensywy gospodarzy. Już w 9. minucie Sebastien Cibois dostał podanie od jednego ze stoperów i spróbował zabawić się z Lucasem Paquetą. Młody golkiper nie dał rady Brazylijczykowi, który odebrał mu piłkę i skierował ją do pustej siatki. 22-letni bramkarz nie miał jednak czasu na rozpamiętywanie błędu, bo musiał odpierać kolejne ataki Olympique’u Lyon. A goście jeszcze przed przerwą zdobyli dwie bramki. W 23. minucie Christophe Herelle wrzucił na minę Paula Lasne’a, a ten stracił fubolówkę na rzecz Thiago Mendesa. Piłka trafiła do Memphisa Depaya, a Holender przytomnie odwrócił się i wystawił ją do Houssema Aouara. Młody Francuz z łatwością podwoił prowadzenie Lyonu. Tuż przed końcem pierwszej połowy golkiper Brestu zanotował kolejną wpadkę. Sfaulował mijającego go Depaya i arbiter musiał podyktować rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany i z łatwością pokonał Cibois.

Wydawało się, że Olympique Lyon ma wszystko pod kontrolą, ale po zmianie stron goście do końca musieli drżeć o wynik. W 53. minucie gospodarze szybko rozegrali piłkę, a dośrodkowanie Francka Honorata z lewej strony dobrze skontrował głową Brendan Chardonnet i podłączył Stade Brest do tlenu. Kilkanaście minut później w dogodnej okazji Depay uderzył w słupek, a chwilę później gospodarze zdołali zdobyć trafienie kontaktowe. Dobre prostopadłe podanie między dwóch stoperów Lyonu z łatwością na gola zamienił Irvin Cardona. Choć do końca gospodarze starali się zremisować, zakończyli piątkowe spotkanie z zerowym dorobkiem bramkowym.

Olympique Lyon sam stworzył sobie problemy, ale ostatecznie zwyciężył na wyjeździe, dzięki czemu podopieczni trenera Garcii zasiedli na fotelu lidera Ligue 1. W niedzielę swoje spotkania rozegrają Lille i Paris-Saint Germain, więc Lyon pozostanie na szczycie co najmniej przez dobę.

Komentarze