Papszun zabrał głos przed meczem z Ardą
Raków Częstochowa staje do rywalizacji w rundzie play-off eliminacji Ligi Konferencji. Podopieczni Marka Papszuna w poprzedniej fazie zmierzyli się z Maccabi Hajfa. Choć przegrali pierwszy mecz 0:1, to w rewanżu odwrócili losy dwumeczu. Wygrali na wyjeździe 2:0 i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy.
Teraz Medaliki zagrają z Ardą Kyrdżali. Pierwsze spotkanie odbędzie się w czwartek, 21 sierpnia, o godzinie 21:00 w Częstochowie. Rewanż tydzień później o 20:00 w Bułgarii. Arda to obecnie ósmy zespół tamtejszej ekstraklasy. Po czterech kolejkach ma na koncie pięć punktów, co jasno pokazuje, że Raków jest zdecydowanym faworytem tej rywalizacji.
Na konferencji prasowej Marek Papszun podkreślał wagę zbliżającego się starcia. – Myślę, że o randze tego meczu świadczy liczba dziennikarzy na konferencji. My też zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania. Liczymy na wsparcie naszych kibiców, którzy poniosą nas do zwycięstwa. Zwycięstwo w pierwszym spotkaniu jest dla nas celem. Chcemy wypracować zaliczkę, aby w rewanżu łatwiej nam się grało na wyjeździe. Zespół jest dobrze przygotowany i wierzę, że tę zaliczkę jutro wywalczymy – powiedział Marek Papszun przed pierwszym meczem z Ardą Kyrdżali.
Marek Papszun odniósł się także do sytuacji Jonatana Brunesa, wokół którego powstało małe zamieszanie w ostatnim czasie. – Sytuacja Brunesa jest wyjaśniona. Wyjaśniliśmy to w szatni, Brunes jest w kadrze, będzie traktowany jak normalny zawodnik.
Zobacz również: Wraca zainteresowanie Pululu, niespodziewany kierunek. „Oferta dla Jagiellonii kwestią godzin” [NASZ NEWS]