Marc Gual: nie przestaniemy grać nienormalnych meczów w Europie

- Nie ma szans, byśmy przestali grać takie nienormalne mecze. Zresztą po co, skoro kończą się tak jak dzisiaj? - śmiał się po zwycięstwie Legii nad Aston Villą (3:2) Marc Gual.

Marc Gual
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Marc Gual

– To świetne uczucie wygrać przeciwko klubowi z najlepszej ligi świata, ale to też dowód, że tutaj, w Polsce, też poziom piłki jest wysoki. Bo to zwycięstwo jest istotne nie tylko dla nas, a dla całej ligi. Do tego nie czuję, byśmy wygrali w sposób szczęśliwy, a jeśli ktoś wątpi, niech włączy nasze następne mecze i się przekona – dodał napastnik wicemistrzów Polski.

– Kluczem do zwycięstwa było podejście, by nie przejmować się, że gramy przeciwko Aston Villi. Skupiamy się na sobie, bo wiemy, że jesteśmy mocni. Chcemy grać w piłkę, bez względu na to, kto znajduje się po drugiej stronie. Myślę, że to, co kibice zobaczyli dziś, to maksymalny potencjał Legii na teraz, ale my rośniemy z każdym meczem. Jestem przekonany, że wkrótce będziemy jeszcze wyżej – kontynuował.

Pytany o kibiców, Gual odparł: – Byli naszym dwunastym zawodnikiem, ale to nic nowego. Tak jest za każdym razem, gdy tu gramy.

Komentarze