Flick rozczarował się Yamalem. Zgrzyt w Barcelonie
Hansi Flick nie krył rozczarowania po remisie z Rayo Vallecano. Szkoleniowiec Barcelony w pomeczowych rozmowach zwrócił uwagę na pewien problem, który według mediów głównie dotyczył Lamine’a Yamala. Mianowicie chodzi o nadmierne ego piłkarzy. To zdaniem trenera wielka przeszkoda w osiąganiu sukcesów.
– Nie chcę ego. Ego zabija sukces – brzmiały słowa Flicka.
Podczas zgrupowania reprezentacji Hiszpanii Lamine Yamal zaprzeczył słowom szkoleniowca. W rozmowie z RTVE powiedział, że jego zdaniem to nie dlatego drużyna zremisowała z Rayo.
– Każdy ma swoje zdanie. Po remisie jest gorąco, bo w końcu trzeba wygrać. Ale nie sądzę, żeby to miało cokolwiek wspólnego z ego. Zdobyliśmy siedem z dziewięciu możliwych punktów na trudnych stadionach – ocenił Yamal.
Jak się okazuje, te słowa młodego gwiazdora FC Barcelony rozwścieczyły Hansiego Flicka. Według serwisu El Nacional Niemiec miał potraktować wypowiedź Yamala jako podważenie autorytetu. To szczególnie rozczarowująca sytuacja dla trenera, bo rzekomo niedawno spotkał się z piłkarzem i namawiał go do mniejszej aktywności w mediach.
Ponadto trener Barcelony nie jest usatysfakcjonowany z poczynań Yamala na boisku. Zawodnik mniej angażuje się w grę defensywną i nie prezentuje tak wysokiego poziomu, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Zdaniem Flicka 18-latek zadowolił się swoim statusem, co spowodowało spadek formy.