Michniewicz doczekał się, wreszcie ma nowe opcje. Jaki skład na Belgów?

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Nie licząc towarzyskiego meczu ze Szkocją, za kadencji Czesława Michniewicza nie było jeszcze spotkania, w którym tak trudno było wytypować podstawową jedenastkę. Wszystko przez niepewność, co do taktyki, którą obierze selekcjoner. Dzień przed starciem z Belgią Michniewicz nie chciał zdradzić ustawienia, co w jego przypadku jest pewną nowością.

  • Czy Polacy zagrają z Belgami trójką obrońców? Wiele na to wskazuje
  • Jeśli faktycznie Czesław Michniewicz się na to zdecyduje, możemy ze stuprocentową pewnością wytypować skład całego pięcioosobowego bloku
  • Początek meczu z Belgią we wtorek o godz. 20:45

Wykorzystał szansę, dał nową-starą opcję

Dobry występ Jakuba Kiwiora przeciwko Holandii (2:2) otworzył przed Czesławem Michniewiczem nowe możliwości – powrót do gry ustawieniem z trzema obrońcami. Selekcjoner tej taktyki próbował w swoim debiucie, jednak po kontuzji Bartosza Salamona, szykowanego na barażowe starcie ze Szwecją, musiał zmienić plany. Wobec wcześniejszego urazu Pawła Dawidowicza oraz słabszej postawy na tej pozycji Bartosza Bereszyńskiego, został niemal bez opcji na znalezienie odpowiedniego partnera dla Kamila Glika i Jana Bednarka. Swojej szansy doczekał się w Rotterdamie Jakub Kiwior i ją wykorzystał, a trener Polaków momentalnie rozpoczął mówienie o grze z tercetem obrońców i wahadłowymi po bokach.

Ta taktyka ma swoje dobre strony, bowiem w pół roku po odejściu Paulo Sousy dorobiliśmy się tego, czego Portugalczyk nie miał – wahadeł właśnie. Wprawdzie Matty Cash zaczął grać jeszcze pod skrzydłami późniejszego dezertera, jednak były to zaledwie dwa spotkania na finiszu fazy grupowej eliminacji. O Nicoli Zalewskim nikt wtedy nawet nie myślał, jako o wahadłowym. Dziś jeden i drugi wydają się piłkarzami na europejskim poziomie i doskonale zabezpieczają te pozycje.

Sam Michniewicz dzień przed meczem nie chciał potwierdzić, że tak wygląda jego pomysł na Belgię. – To ostatni mecz zgrupowania. Nie ułatwiajmy rywalom zadania – rzucił krótko. Jednak wszystko spina się w sensowną całość – są możliwości kadrowe oraz potrzeba sprawdzenia ustawienia, które może być alternatywą dla regularnego ostatnio 4-5-1.

Są też inne pytania

Nawet jeśli jednak założymy, że Michniewicz wyjdzie trzema obrońcami, i tak pozostaje kilka wątpliwości. Kto do środka pola, skoro grać nie mogą Grzegorz Krychowiak i Krystian Bielik? Czy selekcjoner zdecyduje się na parę napastników, czy osamotnionego Roberta Lewandowskiego z parą “dziesiątek” za plecami? Wydaje się, że jeśli Lewandowski będzie miał partnera, stanie się nim Karol Świderski. Jeśli nie – za napastnika Charlotte może wystawić Sebastiana Szymańskiego. Tym bardziej, że – jak sam powiedział dzień przed meczem – dla “Szymka” będzie szukać miejsca w środku pola.

Parę pomocników operujących bliżej środkowego koła stanowić będą najpewniej Jacek Góralski i Szymon Żurkowski. Ten pierwszy prawdopodobnie grać musi wobec braku Krychowiaka i Bielika, drugi – jest jednym z największych zwycięzców zgrupowania. Dopóki miał siły w Brukseli – a mógł z nich opaść, przebiegł na dystansie niepełnego meczu 13 km! – był jednym z najlepszych na boisku. W Rotterdamie po wejściu na nie – podobnie.

Prawdopodobny skład reprezentacji Polski na mecz z Belgią:

Wojciech Szczęsny – Jakub Kiwior, Kamil Glik, Jan Bednarek – Matty Cash, Jacek Góralski, Szymon Żurkowski, Nicola Zalewski – Sebastian Szymański (Karol Świderski), Piotr Zieliński – Robert Lewandowski.

Komentarze