Forma Białkowskiego doceniona. Polak graczem sezonu

Bartosz Białkowski
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Bartosz Białkowski

Występujące w Championship Millwall FC poinformowało na swojej stronie, że piłkarzem sezonu w tym klubie został bramkarz Bartosz Białkowski. Dla 33-letniego Polaka do drugie takie wyróżnienie z rzędu.

Białkowski ostoją defensywy Millwall

Do końca sezonu 2020/2021 w angielskiej Championship pozostała tylko jednak kolejka. Millwall nie ma już jednak szans na awans do Premier League. Lwy (przydomek ekipy Millwall) rozegrały 45 meczów i wygrały 15 z nich. 17 potyczek to remisy, a pozostałe 13 zakończyło się porażką. Drużyna której trenerem jest Gary Rowett, zdobyła 62 punkty. Znajduje się tuż za czołową dziesiątką, ale do strefy gwarantującej baraże traci aż 15 punktów.

Bartosz Białkowski karierę w Anglii rozpoczął w 2006 roku przeszedł z Górnika Zabrze do Southampton. Następnie bronił barw: Barnsley, Notts County, czy Ipswich Town, z którego trafił do Millwall. Początkowo było to wypożyczenie, ale został wykupiony przez Lwy.

W sezonie 2020/2021 rozegrał łącznie 48 meczów i zachował 17 czystych kont. Między innymi dzięki temu otrzymał nominację w konkursie London Football Awards na najlepszego bramkarza w stolicy Wielkiej Brytanii. Finalnie trofeum otrzymał Łukasz Fabiański.

Postawa Polaka nagrodzona

Białkowski otrzymał natomiast drugi rok z rzędu nagrodę piłkarza sezonu w Millwall. 33-latek wypowiedział się z tej okazji dla klubowej strony. – To naprawdę przyjemne uczucie. Miałem kolejny dobry sezon, konsekwentny. Było kilka wzlotów i upadków, ale ogólnie był dla mnie pozytywny. Jestem bardzo zaszczycony, że mogę ponownie otrzymać nagrodę – stwierdził Białkowski.

Przyjechałem tutaj po ciężkim roku w Ipswich – po prostu chciałem znowu cieszyć się piłką nożną. Od pierwszego dnia to robiłem. Cieszyłem się każdą sesją treningową. – dodał 33-latek. – Próbowałem utrzymać swoje miejsce w zespole i myślę, że to zrobiłem. Nie przyszło mi łatwo, każdego dnia musisz włożyć ciężką pracę, ale otrzymasz wynagrodzenie – zakończył Polak.

Komentarze