Utytułowany Włoch planem B Bayernu w przypadku odejścia Flicka

Massimiliano Allegri
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Massimiliano Allegri

Przyszłość Hansiego Flicka w Bayernie Monachium jest niepewna. Niemca kusi praca dla reprezentacji narodowej, a ponadto jest skonfliktowany z Hasanem Salihamidziciem. Die Roten rozważają ponoć kandydaturę Massimiliano Allegriego.

Bayern nie chce pozostać na lodzie

Odkąd miesiąc temu Joachim Loew oznajmił, że po nadchodzących mistrzostwach Europy pożegna się ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Niemiec, Hansi Flick wyrósł na jego naturalnego następcę. Szkoleniowiec Bayernu przez wiele lat pracował z Die Mannschaft, a jako asystent Loewa sięgnął z nią po mistrzostwo świata w 2014 roku. Oliwy do ognia dolał konflikt Niemca z dyrektorem sportowym klubu z Bawarii, Hasanem Salihamidziciem. Po spotkaniu z Paris Saint-Germain, Flick unikal jasnej odpowiedzi na temat swojej przyszłości. Wyznał tylko, że niezależnie od podjętej decyzji, po jego stronie stanie rodzina.

Lothar Matthaus, były fantastyczny piłkarz, a obecnie ekspert telewizyjny, zarzekał się, że Bayern jest po słowie ze szkoleniowcem RB Lipsk, Julianem Nagelsmannem. Byłby to ze wszech miar logiczny wybór. To młody, postępowy trener, znający realia Bundesligi i rywalizujący już na najwyższym poziomie. W sobotę niemiecki Sport wyjawił jednak, że monachijczycy rozważają jeszcze jedno nazwisko i trzeba przyznać, iż to wybór dość niespodziewany.

Bawarczycy sondują bowiem ponoć sytuację Massimiliano Allegriego. Włoch pozostaje bezrobotny od 2019 roku, gdy zwolnił go Juventus. Wówczas zapowiedział dwuletnią przerwę od pracy trenerskiej, która w teorii zakończy się najbliższego lata. W Monachium cenią “gen zwycięzcy” 53-letniego szkoleniowca, który sięgnął ze Starą Damą po pięć mistrzostw kraju, cztery Puchary Włoch i dwukrotnie dotarł do finału Ligi Mistrzów.

Sport Bild tonuje jednak nastroje. Póki co Bayern nie ma w planach rozstania z Hansim Flickiem, a zatem nie negocjował z Allegrim. Ponadto niemiecki dziennik przypomina, że Włocha łączono z Die Roten już w 2019 roku, ale wówczas w Bawarii zatrudniono Niko Kovaca.

Komentarze