Raphinha i Ter Stegen namówili Fermina do pozostania w Barcelonie
Chelsea do samego końca próbowała przekonać Fermina Lopeza do przeprowadzki do Premier League. Londyńczycy oferowali 50 milionów euro, podczas gdy Barcelona ustaliła cenę minimalną na poziomie 90 milionów. Ostatecznie transfer nie doszedł do skutku, a pomocnik pozostaje w Katalonii.
22-latek w rozmowie z Mundo Deportivo zdradził, że zainteresowanie Chelsea było dla niego dużym komplementem, ale nigdy nie rozważał poważnie odejścia. – Moim priorytetem zawsze była Barcelona. Ten klub to moje marzenie od dziecka. To dla mnie komplement, gdy widzę zainteresowanie innych klubów, ale prawda jest taka, że zawsze chciałem zostać i odnieść sukces w Barcelonie – powiedział Fermin Lopez.
Jak dodał piłkarz, ogromną rolę odegrało wsparcie kolegów z szatni. Lopez przyznał, że kilku graczy rozmawiało z nim w ostatnich dniach, kiedy poważnie naciskała na niego Chelsea. Wprost wymienił Marc-Andre ter Stegena i Raphinhę, którzy razem z innymi liderami drużyny namawiali go, by pozostał na Camp Nou. – Cały zespół mnie wspierał i każdy chciał, żebym został. To naprawdę budujące – podkreślił pomocnik.
Dzięki tej decyzji Fermin Lopez spędzi kolejny sezon w Barcelonie. Jego przyszłość wciąż wiąże się z katalońskim klubem, mimo ogromnego zainteresowania z Anglii.