Alonso chce Konate. Real go nie sprowadzi
Real Madryt postawił sobie za główny cel przebudowę formacji obronnej. Sfinalizowano już transfery Deana Huijsena oraz Trenta Alexandra-Arnolda, więc w pełni koncentruje się na pozyskaniu nowego lewego obrońcy. Wyraźnym faworytem jest Alvaro Carreras, ale w grę wchodzą również inne opcje, w tym chociażby Theo Hernandez czy Myles Lewis-Skelly.
Królewscy pragną dopiąć jeszcze jedno wzmocnienie przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Xabi Alonso zapoznał się już z kadrą zespołu, a z medialnych doniesień wynika, że liczy na transfer kolejnego środkowego defensora. Uważa, że formacja złożona z Antonio Rudigera, Davida Alaby, Edera Militao, Raula Asencio oraz pozyskanego Huijsena nie jest wystarczająco mocna.
Zobacz również: „Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
Marzeniem Hiszpana jest transfer Ibrahimy Konate. Real Madryt faktycznie ma go na liście życzeń, ale nie podejmie żadnych działań, aby ściągnąć go jeszcze tego lata. W 2026 roku wygasa jego umowa z Liverpoolem i dopiero wtedy będzie mógł trafić na Santiago Bernabeu. Kwota w postaci 70 milionów euro jest w stolicy Hiszpanii uważana za przesadzoną. Ponadto, władze Realu wierzą w rozwój Asencio, który w tym sezonie potwierdził, że ma duży potencjał.
Konate nie jest przekonany do przyszłości na Anfield. The Reds pracują nad jego nowym kontraktem, ale nie odnoszą zamierzonych rezultatów.
Komentarze