Iordanescu ujawnia kulisy rozstania. Legia tego nie zrobiła

Edward Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Tymczasowo tę funkcję objął Inaki Astiz. Rumun zdradził kulisy rozstania i potwierdził, że klub go nie zwolnił.

Edward Iordanescu
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Legia nie zwolniła Iordanescu. Musi dogadać warunki

Legia Warszawa poinformowała, że Edward Iordanescu nie będzie dłużej odpowiadał za wyniki drużyny. To następstwo czwartkowej przegranej z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski. Szkoleniowiec sam zwołał spotkanie z zarządem, a rozmowa o obecnej sytuacji poskutkowała rozstaniem. Tymczasowo rolę pierwszego trenera przejmuje Inaki Astiz. W tym czasie klub będzie szukał kogoś na stałe.

Iordanescu już wcześniej sygnalizował chęć opuszczenia Legii. Twierdził, że może to być korzystne dla drużyny, która nie grała na miarę wysokich oczekiwań. Władze klubu przekonały go do pozostania, ale tylko na chwilę, gdyż po meczu z Pogonią temat ponownie wrócił. Tym razem zapadła inna decyzja, więc drogi obu stron się rozeszły.

POLECAMY TAKŻE

Jak przyznaje sam Rumun, Legia go nie zwolniła, więc nie ma mowy o odszkodowaniu w postaci 500 tysięcy euro. Trzeba natomiast dogadać się w tej sprawie, a Iordanescu zależy przede wszystkim na wynagrodzeniu dla jego sztabu.

Nie zwolnili mnie. Nie mogę domagać się klauzuli. Staramy się znaleźć uczciwe porozumienie dla obu stron – mnie najbardziej interesuje sztab. W tej chwili nie rozwiązałem jeszcze umowy. Muszę dojść do porozumienia finansowego, przede wszystkim dla sztabu, nie dla siebie. Nic nie zostało podpisane, ale mnie nie zwolnili. Staramy się dojść do rozsądnego porozumienia, żeby wszyscy byli zadowoleni, ale przede wszystkim mój sztab – tak Iordanescu miał opisać kulisy rozstania, co przekazano na łamach portalu Fanatik.ro.