Barcelona chce 35 mln euro za gwiazdę
Przyszłość Ronalda Araujo w Barcelonie wciąż stoi pod znakiem zapytania. Urugwajski obrońca, który ostatni sezon spędził głównie na ławce rezerwowych, jasno dał do zrozumienia, że chce grać regularnie. Jeśli jego sytuacja się nie poprawi, jest otwarty na oferty z innych klubów – donosi portal La Vanguardia. Barcelona zdaje sobie z tego sprawę i dlatego nie zamyka mu drzwi do odejścia.
Klub bardzo ceni umiejętności Araujo, ale jednocześnie nie wyklucza możliwości sprzedaży jeszcze w tym miesiącu, jeśli wpłynie odpowiednia propozycja. Potencjalne odejście Urugwajczyka byłoby jednak wyzwaniem dla zespołu. Mimo że Barcelona ma innych środkowych obrońców, takich jak Pau Cubarsi, Christensen, Inigo Martinez i Eric Garcia, strata Araujo mogłaby stworzyć lukę w defensywie.
Barcelona planuje ewentualne wzmocnienia defensywy pod koniec okna transferowego. Rozważają zatrudnienie nowego środkowego lub prawego obrońcy, w zależności od tego, jak potoczy się sytuacja. Trener Hansi Flick jest otwarty na wprowadzenie takich zmian, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Przed Barceloną kluczowe tygodnie. W trakcie przygotowań do sezonu na azjatyckiej trasie wyjazdowej Araujo potwierdził swoją chęć odegrania ważnej roli w zespole. Klub, mimo trudnej sytuacji finansowej, poważnie rozważy sprzedaż, jeśli oferta przekroczy 35 milionów euro. Wszystko zależy teraz od samego piłkarza. Jeśli postanowi odejść, Duma Katalonii może być zmuszona do niespodziewanych działań na rynku transferowym, by utrzymać konkurencyjność defensywy.