Ajax wściekły po transferze Antony’ego do United

Antony, reprezentacja Brazyli
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Antony, reprezentacja Brazyli

W Ajaksie Amsterdam nie są zadowoleni z tego, jak potoczyło się okienko transferowe. Władze klubu są wściekłe, że w pewnym sensie zostali zmuszeni do sprzedaży Antony’ego do Manchesteru United, choć brzmi to nieco dziwacznie biorąc pod uwagę fakt, że Czerwone Diabły zapłaciły za Brazylijczyka 85 milionów euro.

  • Dyrektor sportowy Ajaksu jest zły na sposób w jaki Antony dołączył do Manchesteru United
  • Brazylijczyk w ostatnich godzinach okna transferowego dołączył do ekipy z Old Trafford za 85 mln euro
  • Ajax nie miał w planach sprzedawać swojej gwiazdy

Problemy Ajaksu po zakupach Manchesteru United

Manchester United rozpoczął rozbiórkę Ajaksu Amsterdam już pod koniec ubiegłego sezonu wyciągając z holenderskiego klubu trenera Erika ten Haga. Później, w czasie letniego okienka transferowego na Old Trafford trafili jeszcze Lisandro Martinez oraz Antony.

Ajax nie miał w planach sprzedawać Antony’ego, jednak wielka oferta i naciski zawodnika sprawiły, że klub z Eredivisie nie miał zbyt dużego wyboru i musiał oddać swojego kluczowego gracza w ostatnich godzinach okienka transferowego.

– Manchester United miał fatalne wyczucie czasu. Ostatnie kilka dni okna transferowego stały się jeszcze bardziej gorączkowe po tym, jak Ajax przeszedł już poważną przebudowę składu po odejściu wielu, najwyższej klasy graczy. Trudno było zostawić naszego menedżera z takimi dziurami w składzie. Wszyscy uważamy, że straciliśmy zbyt wielu graczy z pierwszej drużyny, którzy regularnie rozpoczynali mecze w pierwszym składzie. Mieliśmy lato z zupełnie innymi oczekiwaniami – powiedział dyrektor sportowy Ajaksu, Gerry Hamstra.

Czerwone Diabły zapłaciły w lipcu 55 milionów funtów za obrońcę Ajaxu Lisandro Martineza, który chcąc przeforsować transfer na Old Trafford miał się pokłócić się z kilkoma osobami w klubie. Później przyszedł transfer Antony’ego. Zespół z Amsterdamu nie miał intencji pozbyć się tego gracz, ale protesty Brazylijczyka sprawiły, że nie miał wyboru, co doprowadziło do ogromnej wściekłości trenera.

– Rozumiem gniew Schreudera. Sam byłem trenerem, więc wiem, jak denerwujące jest to, gdy twój najlepszy zawodnik odchodzi w ostatniej chwili. Nie chcieliśmy tego, chcieliśmy go zatrzymać – przyznaje Hamstra.

Zobacz również: Fantasy Premier League: Niespodziewani bohaterowie

Komentarze